Przeżywa tylko 10 proc. pacjentów. Byłoby więcej, ale ignorujemy objawy

Nowe badanie pokazuje, że połowa pacjentów z chorobami kardiologicznymi ma czytelne "objawy ostrzegawcze" na dzień przed nagłym zatrzymaniem krążenia (NZK). Zdaniem naukowców mogą one uratować życie w chorobie, której przeżywalność poza szpitalem szacuje się na 10 proc.

Nowe badanie pokazuje, że połowa pacjentów z chorobami kardiologicznymi ma czytelne "objawy ostrzegawcze" na dzień przed nagłym zatrzymaniem krążenia (NZK). Zdaniem naukowców mogą one uratować życie w chorobie, której przeżywalność poza szpitalem szacuje się na 10 proc.
Organizm wysyła przed zawałem serca sygnały ostrzegawcze. Jakie? /123RF/PICSEL

Jak dowiadujemy się z publikacji na łamach magazynu naukowego The Lancet Digital Health, ok. połowa pacjentów, u których doszło do nagłego zatrzymania krążenia, mogła doświadczyć wyraźnych objawów na 24 godziny przed utratą czynności serca. Badanie to może przybliżyć nas do technik wykrywania tego stanu, zanim on nastąpi, co jest niezwykle istotne, bo nagłe zatrzymanie krążenia poza szpitalem powoduje śmierć u ok. 90 procent osób, które go doświadczają.

Nagłe zatrzymanie krążenia daje objawy ostrzegawcze

Naukowcy odkryli również, że objawy ostrzegawcze mogą różnić się w zależności od płci, przy czym najważniejszym objawem u kobiet jest duszność, a mężczyźni częściej odczuwają ból w klatce piersiowej. U obu płci występowały również kołatanie serca, aktywność przypominająca drgawki i objawy grypopodobne.

Reklama

Naukowcy doszli do tych wniosków po analizie dwóch uznanych i trwających badań społecznych, badania Prediction of Sudden Death in Multi-Ethnic Communities (Presto) rozpoczętego osiem lat temu w hrabstwie Ventura w Kalifornii oraz badania Sudden Unexpected Death Study w Oregonie (Suds ), które zaczęło się 22 lata temu w Portland w stanie Oregon.

W obu ocenili częstość występowania poszczególnych objawów i zestawów objawów przed nagłym zatrzymaniem krążenia i porównali te wyniki z grupami kontrolnymi, które również szukały pomocy medycznej w nagłych wypadkach.

Pierwsze wykazało, że 50 proc. z 823 osób, u których doszło do nagłego zatrzymania krążenia - w obecności świadka lub lekarza medycyny ratunkowej - doświadczyło co najmniej jednego charakterystycznego objawu 24 godziny wcześniej. Badanie przeprowadzone w Oregonie również wykazało podobne wyniki, co zdaniem autorów nowej analizy toruje drogę do dalszych badań mających na celu połączenie wszystkich objawów z innymi cechami choroby w celu lepszego przewidywania NZK.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zawał
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy