Tak kończy się dieta mięsożercy. Cholesterol "przesiąka" przez skórę
Zbyt wysoki cholesterol to niestety w dzisiejszych czasach dość powszechna przypadłość, ale dopiero przypadek pewnego mieszkańca Florydy dobitnie pokazuje, jak mogą wyglądać skutki drastycznych zaniedbań w tym wymiarze. Wysokotłuszczowa "dieta mięsożercy", całkowicie wykluczająca węglowodany, sprawiła, że cholesterol dosłownie "wyciekał" mu przez dłonie i łokcie!
Chociaż eksperci od lat powtarzają, że nie ma nic lepszego niż zrównoważona dieta, to wciąż słyszymy o kolejnych modnych rozwiązaniach żywieniowych. O skutkach jednej z nich przekonał się na własnej skórze pewien Amerykanin, którego nietypowy przypadek kardiolodzy z Tampa General Hospital opisali w artykule opublikowanym na łamach czasopisma JAMA Cardiology. Mówimy tu o sytuacji, w której dieta mięsożercy doprowadziła do tak wysokiego poziomu cholesterolu, że dosłownie zaczął on widocznie odkładać się na jego ciele.
Mężczyzna zgłosił się do lekarza kilka tygodni po tym, jak na jego dłoniach i łokciach zaczęły się pojawiać bezbolesne, ale bardzo zauważalne "żółtawe guzki". Okazało się, że jego problem był nietypowym, ale znanym powikłaniem wynikającym z wysokiego poziomu cholesterolu we krwi, który prawdopodobnie został spowodowany dietą pełną mięsa, sera i dużych ilości masła.
Coś się stało z jego dłońmi
Bo jakieś osiem miesięcy przed pojawieniem się objawów 40-latek przeszedł na tzw. dietę mięsożercy, która zakłada spożywanie dużych ilości tłuszczu. Oznacza to, że na porządku dziennym były kilogramy żółtego sera, ogromne ilości masła czy hamburgery wypełnione jeszcze większą ilością tłuszczu. Co ciekawe, mężczyzna zgłaszał, że dzięki diecie stracił na wadze, miał więcej energii i poprawiła mu się jasność umysłu, ale skutki uboczne w postaci nietypowych "narośli" okazały się poważną niedogodnością.
Lekarze odkryli, że poziom cholesterolu we krwi mężczyzny przekraczał 1000 miligramów na decylitr (mg/dL), czyli był znacznie powyżej normalnego zakresu. Dla porównania, cholesterol całkowity u zdrowego człowieka nie powinien przekraczać 200 mg/dl, a wysoki cholesterol zaczyna się od wartości powyżej 240 mg/dL. Na podstawie tego wyniku oraz objawów fizycznych lekarze zdiagnozowali u mężczyzny rzadkie, ale znane schorzenie zwane kępkami żółtymi.
Kępki żółte nie tylko na powiekach
To złogi cholesterolu, które gromadzą się pod skórą. Zwykle nadmiar cholesterolu i innych tłuszczów we krwi jest usuwany przez białe krwinki zwane makrofagami, jednak gdy proces ten jest zaburzony, przekształcają się one w „komórki piankowate” przepełnione cholesterolem. To właśnie te komórki tworzą złogi, które ostatecznie wydostają się na powierzchnię skóry.
Chociaż istnieją inne schorzenia, które mogą powodować pojawienie się kępek żółtych, jak niektóre problemy z tarczycą, około połowa tych przypadków jest związana z wysokim poziomem cholesterolu we krwi. Przypadek tego mężczyzny był szczególnie nietypowy, ponieważ złogi te zazwyczaj tworzą się wokół powiek (prawdopodobnie dlatego, że naczynia krwionośne w tym obszarze osłabiają się z czasem przez ciągłe mruganie), jednak teoretycznie może wystąpić w dowolnym miejscu na ciele.
Tak czy inaczej, schorzenie to jest dość rzadkie i według badań dotyczy około 1 proc. kobiet i 0,3 proc. mężczyzn. I chociaż wygląda nieestetycznie, jest nieszkodliwe i może być usunięte za pomocą operacji lub innych zabiegów kosmetycznych. Niemniej wysoki poziom cholesterolu we krwi jest znanym czynnikiem ryzyka przyszłych problemów sercowo-naczyniowych, w tym zawału serca i udaru mózgu.
Ten przypadek podkreśla wpływ wzorców żywieniowych na poziom lipidów i znaczenie zarządzania hipercholesterolemią w celu zapobiegania powikłaniom