Wirusy przeziębienia mogą chronić przed ciężkim przebiegiem covidu

To odkrycie zwiększa szansę na stworzenie uniwersalnej szczepionki na wszystkie koronawirusy: od przeziębienia po covid. Co dokładnie odkryli naukowcy?

Czy kiedyś pokonamy koronawirusa? Jest szansa na to, że wszystkie koronawirusy, także wywołujące przeziębienie
Czy kiedyś pokonamy koronawirusa? Jest szansa na to, że wszystkie koronawirusy, także wywołujące przeziębienie123RF/PICSEL

Badacze z kalifornijskiego La Jolla Institute for Immunology zbadali próbki krwi 32 osób pobierane w latach 2016-2019, czyli jeszcze przed pandemią koronawirusa. Od każdego z badanych pobierano je w tym czasie wielokrotnie.

Naukowcy chcieli zbadać, jak limfocyty T, komórki układu odpornościowego, reagują na cztery najczęściej występujące wirusy powodujące przeziębienie oraz wirusa SARS-CoV-2 powodującego covid. Wszystkie należą bowiem do tej samej rodziny koronawirusów.

Limfocyty T pamiętają koronawirusy. I przeziębienia, i covidu

W laboratorium do próbek krwi dodano wirusy przeziębienia. Wywołało to aktywność limfocytów T, która była dość trwała. Dobrze zapamiętywały poprzednie infekcje.

W następnym etapie badania do krwi dodano wirusy SARS-CoV-2 (były to ich wersje z początku epidemii). Okazało się, że w próbkach krwi, w których limfocyty najsilniej reagowały na wirusy przeziębienia, najsilniejsza była także reakcja na koronawirusa SARS-Cov-2.

Z historii medycznej pacjentów wynika jednak, że najsilniejsza odpowiedź na wirusy przeziębienia nie przekładała się na najlżejsze przejście covidu, piszą badacze w pracy opublikowanej w “Cell Host & Microbe".

Cóż, układ odpornościowy jest złożony i ma swoje tajemnice, konstatują badacze.

Limfocyty B i T - jaka jest różnica? Spora

Gdy grudniu ubiegłego roku w RPA pojawił się nowy wariant koronawirusa (dziś zwany omikronem), przeprowadzono tam badania, które wskazały, że infekcje poprzednimi wariantami rzeczywiście słabiej chronią przed nowym. Jednak bardzo zmniejszają prawdopodobieństwo ciężkiego przebiegu choroby i hospitalizacji.

Dzieje się tak dlatego, że najszybciej działają inne komórki układu odpornościowego, limfocyty B. Rozpoznają one tylko fragmenty białek wirusa. Jeśli jakieś białko się w nim zmieniło (co dzieje się, gdy wirus zmutuje), rozpoznają wirusa znacznie słabiej (lub wcale). To oznacza, że przeciwciał powstaje mniej (lub nie powstają w ogóle).

Limfocyty T rozpoznają całe białko koronawirusa, a nie tylko nie jego fragment. Mimo mutacji jest ono nadal zawsze w dużym stopniu podobne do pierwotnych wariantów wirusa. Jest to jednak druga linia obrony organizmu, która działa później, gdy do infekcji już doszło.

Jednak mechanizm odporności na koronawirusy wykazany przez badaczy z La Jolla Institute może uda się wykorzystać do stworzenia uniwersalnej szczepionki na wszystkie koronawirusy. Taka szczepionka chroniłaby przed covidem, ale i przeziębieniem.

Niezwykłe bursztyny. Jak rozpoznać prawdziwy?Interia.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas