W Polsce ruszył rządowy system ostrzegania przed gwałtowną pogodą przez SMS

Gdziekolwiek się znajdziemy, będziemy otrzymywać SMSy z ostrzeżeniami m.in. przed niebezpiecznymi zjawiskami atmosferycznymi, które mogą stanowić zagrożenie dla naszego życia.

O tym systemie mówiono już od kilku lat, jednak musiała się zdarzyć tragedia, żeby wszyscy potraktowali ten rewolucyjny pomysł poważnie. Mowa o powszechnym systemie wczesnego ostrzegania przed gwałtownymi zjawiskami pogodowymi.

W niektórych krajach zachodniej Europy, a także w Stanach Zjednoczonych, od lat osoby znajdujące się w strefie niebezpiecznej pogody otrzymują na swoje telefony specjalne powiadomienia, bez względu na to czy zamówili taką usługę, czy też nie. W ten sposób udało się uratować zdrowie i życie wielu osób.

Wreszcie podobne rozwiązanie zacznie być wdrażane również w Polsce. Niestety, stało się to dopiero po tragedii, do której doszło w sierpniu ubiegłego roku w Suszku w Borach Tucholskich, gdzie na skutek nawałnicy drzewa śmiertelnie przygniotły dwie młode harcerki.

Reklama

Wczoraj (29.06) zawarto porozumienie między Ministerstwem Cyfryzacji, Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, Rządowym Centrum Bezpieczeństwa oraz przedstawicielami operatorów telekomunikacyjnych, aby taki system zacząć wdrażać.

Konferencja ws. systemu ostrzegania ludności. Fot. Twitter / Ministerstwo Cyfryzacji.
W pełnym wymiarze zacznie on działać od 12 grudnia, gdy nowelizacja ustawy o ochronie ludności wejdzie w życie, jednak pilotaż ruszy lada dzień tak, aby urlopowicze byli ostrzegani przed niebezpieczną aurą, a także innymi zagrożeniami, jeszcze tego lata.

„Zależało nam bardzo, by okres wakacyjny, który w Polsce jest najbardziej newralgiczny pod względem gwałtownych zjawisk pogodowych, wykorzystać do testów systemu. To pozwoli nie tylko na zmniejszenie ryzyka związanego np. z nawałnicami, ale także na optymalizację samego systemu” – powiedział Marek Zagórski, minister cyfryzacji.

W Polsce ruszył rządowy system ostrzegania przed gwałtowną pogodą przez SMS-y. Fot. MaxPix.

Jak system będzie działać? Kierownicy urzędów i instytucji centralnych, w tym Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW), ministrowie i wojewodowie będą przekazywali istotne informacje do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, a te będzie je przekazywać dalej operatorom telekomunikacyjnym do natychmiastowego i darmowego wysłania Polakom znajdującym się w danym czasie w określonym miejscu Polski.

W ten sposób, gdy znajdziemy się np. na trasie gwałtownej burzy czy w rejonie szalejącego pożaru otrzymamy SMSa z komunikatem ostrzegawczym, a także szczegółowymi wytycznymi, jak postępować w razie określonego zagrożenia. Usługa zadziała automatycznie i nie będzie wymagała subskrypcji czy zamówienia. Będzie też całkowicie darmowa.

Obecnie u operatorów telekomunikacyjnych trwają prace informatyczne, które pozwolą wysyłać takie komunikaty nie tylko do całych województw, ale także na terenie poszczególnych powiatów, a nawet gmin czy miejscowości.

Każdy z nas może zgłosić swoje uwagi dotyczące pilotażowego systemu ostrzegania ludności, wysyłając wiadomość na adres mailowy Rządowego Centrum Bezpieczeństwa: alert.pilotaz@rcb.gov.pl

Źródło: GeekWeek.pl/Ministerstwo Cyfryzacji/Rządowe Centrum Bezpieczeństwa / Fot. MC/MaxPix/YouTube

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy