Amerykański Czarny Orzeł w trakcie testów. Co to za broń?
Szybszy niż dźwięk i niezwykle trudny do zestrzelenia. Czarny Orzeł wprost z USA zbliża się do oficjalnego wejścia do służby. Czym się charakteryzuje ta groźna broń? I dlaczego nasi sojusznicy zza Atlantyku tak się z nią spieszą?
Amerykanom bardzo zależy na tym, aby jak najszybciej wprowadzić do uzbrojenia pierwsze pociski hipersoniczne. Bateria pocisków Long Range Hypersonic Weapon (LRHW), czyli jednej z konstrukcji tego rodzaju rozwijanych w Stanach Zjednoczonych wzięła ostatnio udział w ćwiczeniach Resolute Hunter 24-2 na poligonie w stanie Nevada.
Pociski hipersoniczne to broń zdolna do lotu z ponad pięciokrotną prędkością dźwięku, a także manewrowania z taką prędkością i jej długotrwałego utrzymywania. Z uwagi na bardzo wysoką prędkość i przeprowadzanie nieprzewidywalnych manewrów w trakcie lotu, pociski tego rodzaju są niezwykle trudne do przechwycenia przez systemy obrony przeciwrakietowej.
Jedną z najbardziej znanych broni uznawanych przez niektórych za hipersoniczną jest rosyjski pocisk Kindżał. Jednak prawda jest taka, że nie różni się on znacznie od klasycznych pocisków balistycznych. Kindżał osiąga w trakcie lotu prędkość hipersoniczną, jednak nie jest w stanie przy niej manewrować, w związku z tym, przed uderzeniem w cel jest zmuszony zwolnić, przez co traci swój główny atut. Z tego powodu jest on stosunkowo łatwym celem dla amerykańskich systemów Patriot. Jeden z chińskich raportów dotyczących tej broni opisał ją jako technologię z lat 80., która jest łatwa do przechwycenia, dodatkowo skrytykował jej celność.
Amerykanie przez kilka ostatnich lat pozostawali w tyle pod kątem wdrażania do służby broni hipersonicznej. Najpewniej spowodowane to było drobiazgowym podejściem amerykańskich inżynierów, którzy, zamiast stworzyć nową broń jak najszybciej, skupili się na jej funkcjonalnościach oraz integracji z istniejącymi systemami. Ostatnie ćwiczenia miały na celu sprawdzenie, jak nowa konstrukcja radzi sobie we współpracy z innymi rodzajami wojsk i przyspieszyć jej wprowadzenie do służby.
Pocisk hipersoniczny LRHW, który znany jest jako Czarny Orzeł to broń ziemia-ziemia średniego zasięgu. Został skonstruowany przez koncern Lockheed Martin dla US Army, ale powstały także warianty do umieszczenia na okrętach amerykańskiej marynarki wojennej.
LRHW przeznaczony jest do atakowania celów o wysokiej wartości oraz tłumienia ognia nieprzyjaciela na dystansach do 3 tys. kilometrów. System składa się z wyrzutni zawierającej 2 kontenery startowe, każdy z nich zawiera rakietę startową oraz hipersoniczny pojazd szybujący, czyli typ głowicy ukształtowany w taki sposób, aby był w stanie nieprzewidywalnie manewrować przy prędkościach powyżej Mach 5, co bardzo utrudnia zestrzelenie.
Rakieta startowa wynosi głowicę na dużą wysokość, po czym ta odłącza się i szybuje w kierunku swojego celu, osiągając przy tym prędkość maksymalną Mach 17, czyli niemal 21 tys. kilometrów na godzinę.
Armia USA planuje rozpoczęcie rozmieszczania nowej broni jeszcze w ciągu obecnego roku fiskalnego, opóźnienie wynosić będzie więc ponad rok, a spowodowane ma być problemami technicznymi i opóźnieniami w projektowaniu. W przyszłym roku Czarny Orzeł ma natomiast trafić do US Navy — na niszczyciele klasy Zumwalt, a w 2028 na atomowe okręty podwodne typu Virginia. Wciąż istnieją niepewności co do przyszłego losu programu LRHW, jednak USA nie ustaje w budowie swoich zdolności hipersonicznych.