Atakują "deszczem odłamków". Wszystkie rosyjskie T-90M z pociskami Telnik

W rosyjskiej blogosferze pojawiły się informacje, jakoby wszystkie rosyjskie czołgi T-90M Proryw stacjonujące w Ukrainie zostały uzbrojone w innowacyjne pociski 3VOF128 Telnik. Dlaczego są takie groźne?

Jeśli to prawda, rosyjskie czołgi T-90M w Ukrainie dysponują przerażającym pociskiem
Jeśli to prawda, rosyjskie czołgi T-90M w Ukrainie dysponują przerażającym pociskiemVitaly KuzminWikimedia

Jak informuje serwis bulgarianmilitary.com, chociaż Moskwa pozostaje powściągliwa w komentowaniu tej kwestii, wśród rosyjskich blogerów i osób bliskich rosyjskiej armii krążą informacje o wyposażeniu wszystkich czołgów T-90M Proryw stacjonujących w Ukrainie w pociski 3VOF128 Telnik. Co ciekawe, w październiku ubiegłego roku pojawiły się dowody wykorzystania tego wyposażenia w Ukrainie, co Kreml oficjalnie potwierdził, ale jednocześnie przyznał, że nie jest to przedsięwzięcie uniwersalne dla wszystkich czołgów T-90, ale przypadek selektywnego zastosowania.

Rosja zmienia zdanie. Telnik we wszystkich T-90M

Czyżby Putin zmienił zdanie, a może jesienna deklaracja była tylko zmyłką? Trudno powiedzieć, ale doniesienia z okupowanych terenów Ukrainy sugerują, że rosyjskie T-90M włączyły pociski odłamkowo-burzące 3VOF128 Telnik do swojego arsenału i używają ich do osłabiania ukraińskich oddziałów piechoty. Warto tu bowiem wyjaśnić, że są to pociski typu szrapnel, które zostały zaprojektowane tak, aby eksplodowały w określonym miejscu na swojej drodze i wyzwoliły subamunicję, dosłownie zasypując przeciwnika "deszczem pocisków" i powodując ogromne starty ludzkie.

Atak fizyczny i terror psychologiczny

Jak podkreśla bulgarianmilitary.com, rozmieszczenie tej zaawansowanej technologicznie broni nie jest łatwe i wymaga złożonego procesu dostosowania czołgów, m.in. wyposażenia w specjalny komputer balistyczny czy urządzenie dostarczające informacji o amunicji, ale z punktu widzenia działań wojennych opłacalne - szacuje się, że jest on 6-8 razy skuteczniejszy w neutralizacji sił przeciwnika niż tradycyjny pocisk odłamkowo-burzący 3OF26.

Wszystko dlatego, że jest w stanie razić nawet żołnierzy poza bezpośrednią linią ognia (rosyjskie dokumenty ujawniają, że 3VOF128 Telnik po wybuchu zasypuje obszar 5,4 kg gruzu i amunicji pomocniczej), bo prędkość i ilość towarzyszących detonacji odłamków jest tak duża, że ukrycie się lub inna reakcja jest dużym wyzwaniem.

W ten sposób pociski powodują nie tylko szkody fizyczne, ale i urazy psychiczne, bo nagły potężny wybuch w połączeniu z nieprzewidywalną ścieżką amunicji może wywołać poczucie terroru, dezorientacji i chaosu. I zdaniem ekspertów to psychologiczne żniwo może nie być wcale tymczasowe i prowadzić do stanów takich, jak zespół stresu pourazowego (PTSD) i inne problemy ze zdrowiem psychicznym.

Kosmos będzie źródłem surowców? Polskie projekty w tym pomogąINTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas