Awdijiwka to obsesja Rosjan. Oto dlaczego chcą ją zdobyć
Awdijiwka znów stała się miejscem najpotężniejszej rosyjskiej ofensywy ostatnich miesięcy. Hordy Rosjan starają się zalać ukraińskie pozycje falami żołnierzy i wozów bojowych. Ukraińcy zaciekle się bronią, zamieniając pola dookoła Awdijiwki w cmentarzyska. Dlaczego Rosjanie tak bardzo chcą zdobyć to niewielkie miasto?
Jeszcze kilka lat temu o tej miejscowości na obrzeżach Doniecka słyszeli tylko ci, którzy śledzili konflikt w Donbasie. Dd 24 lutego 2022 co chwila pojawia się na ustach całego świata. Dziś po dawnej Awdijiwce nie pozostał ślad, a zamiast niego powstało jedno z najbrutalniejszych pól bitwy nowej wojny w Europie.
Jednak wojna przyszła do Awdijiwki już w kwietniu 2014 roku, gdy zajęły ją prorosyjskie oddziały separatystyczne, szybko wypędzone przez ukraińską armię. Do 2022 roku mieszkańcy żyli w ciągłym strachu przed ostrzałami artyleryjskimi i krwawymi potyczkami. Podczas inwazji Awdijiwka stała się pierwszym celem rosyjskich ataków.
Rosjanie podczas wojny przeprowadzili kilka ofensyw w regionie Awdijiwki, próbując okrążyć miasto, bombardując jego infrastrukturę oraz zabijając cywili. Fanatyzm, z jakim Rosjanie nadal próbują ją zdobyć, jest przerażający.
Dla wielu Rosjan Awdijiwka jest wręcz miejscem, z którym kojarzy się ukraiński opór. Jeszcze w czasach wojny w Donbasie rosyjska propaganda używała jej jako symbol ostrzałów Doniecka, gdyż tam miała stacjonować ukraińska artyleria.
To, że siły powiązane z Rosją próbują zdobyć Awdijiwkę od 2014 roku, w warunkach obecnej wojny wytworzyło wśród Rosjan wobec niej swoistą obsesję. Dodatkowo przy obecnym momencie wojny, gdy jakiekolwiek zdobycze terytorialne są szczególnie ważne, miasto nabrało jeszcze większego znaczenia.
- Awdijiwka to miejsce, które to Rosja w całości uznała w swoich pseudoreferendach za część Donieckiej Republiki Ludowej. Ma też duże znaczenie symboliczne w rosyjsko-ukraińskim konflikcie. Dopóki więc miasto to nie znajduje się pod kontrolą armii rosyjskiej, tak Rosja nie może ogłosić sukcesu swojej operacji militarnej, jak i propagandowej. Zajęcie Awdijiwki to spełnienie woli politycznej Putina, który chce włączyć wschodnią Ukrainę do Rosji - twierdzi profesor Krzysztof Żęgota, politolog na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Jednak ważne jest także znaczenie strategiczne Awdijiwki w działaniach na froncie. Miejsce to jest cierniem w boku rosyjskiej armii. Ukraińcy mogą z niej ostrzeliwać ważne pozycje Rosjan w Doniecku i tym samym kontrolować część kluczowych szlaków zaopatrzeniowych obwodu.
Przy tym jednak Awdijiwka jako wysunięta pozycja jest miejscem, skąd Ukraińcy mogą prowadzić działania zaczepne w obwodzie donieckim. Tym samym stanowi idealną bazę wypadową do przeprowadzenia możliwych operacji ofensywnych. Szansa na atak w regionie Doniecka jest wręcz koszmarem dla rosyjskiej armii.
- Awdijiwka to dobra brama wejściowa do kontrofensywy ukraińskiej w regionie Doniecka. Jest tam bardzo blisko ważnych węzłów komunikacyjnych, które Ukraińcy mogliby sparaliżować, prowadząc do utrudnień dla działań Rosjan. Ci bardzo się tego obawiają - stwierdza Marcin Samsel, ekspert ds. bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego.
Kolejna ofensywa Rosjan na Awdijiwkę to wznowienie działań przerwanych przez Ukraińców, którzy na początku swojej kontrofensywy przejęli inicjatywę w regionie, próbując powiększyć swoje przyczółki w mieście.
Jednak jest kilka innych powodów, dla których Rosjanie postanowili znów zaatakować ogromnymi siłami Awdijiwkę akurat w październiku. Sami chcą zdobyć kolejne tereny, aby móc okopać się w nich i przy tym przeczekać zimę. Przy tym jest to atak wykorzystujący chwilowe osłabienie Ukraińców.
- Rosjanie wiążą tym siły ukraińskie i sporą ilość sprzętu, utrudniając prowadzenie działań w innych regionach np. na odcinku zaporoskim. Przy tym Rosjanie wykorzystali moment, w którym armia ukraińska przed zimą przechodzi reorganizację i rotację jednostek. Liczą, że łapiąc Ukraińców w takim momencie uda im się przebić w Awdijiwce - podkreśla Marcin Samsel.
Jednak do tej pory Rosjanie nie wykorzystali tej szansy, jaką sobie założyli, ponosząc dziennie straty, jakich dawno nie mieli na froncie. Według szacunków w nowej ofensywie o Awdijiwkę stracili kilka tysięcy żołnierzy, a według zdjęć satelitarnych liczba straconego ciężkiego sprzętu jak czołgi, wozy bojowe czy transportery, przekracza już 100 sztuk.