Będzie "wielka ucieczka" z Rosji? Nadchodzi druga mobilizacja
Panika wśród młodych ludzi w Rosji, bo na horyzoncie pojawiło się widmo "drugiej mobilizacji". Na wojnie z Ukrainą zabitych lub ciężko rannych zostało już ćwierć miliona rosyjskich żołnierzy i zaczyna brakować ludzi. Druga mobilizacja ma ruszyć jesienią i tym razem ucieczka z Rosji może być trudniejsza.
Młodzi Rosjanie są szokująco obojętni na to, co dzieje się w kraju, który ich wojska zaatakowały w lutym 2022 roku. Podczas sond ulicznych z rozbrajającą szczerością mówią, że ich "polityka nie interesuje", żyje im się w miarę normalnie, a bombardowanie ukraińskich miast to nie jest ich sprawą i w ogóle mało im na ten temat wiadomo.
To wszystko zmieniło się 21 września 2022 roku, kiedy Władimir Putin ogłosił tzw. częściową mobilizację. Okazało się, że młodzi Rosjanie znakomicie wiedzą, co może dla nich oznaczać "wyzwalanie Ukrainy" i masowo zaczęli uciekać z Rosji, aby uniknąć poboru. Według różnych szacunków od z kraju wyjechało od 300 tys. do nawet 700 tys. Rosjan. Najwięcej osób opuściło Rosję w pierwszych dniach od ogłoszenia mobilizacji przez Putina, gdyż obawiali się zamknięcia granic. Wiele wskazuje na to, że sytuacja za chwilę się powtórzy.
Nie wiadomo, ilu rosyjskich żołnierzy zginęło lub zostało ciężko rannych na wojnie z Ukrainą. W kraju Władimira Putina ten temat praktycznie nie istnieje, a za zadawanie takich pytań można trafić do więzienia.
Zestawienia rosyjskich ofiar regularnie publikuje ukraiński sztab generalny. Według najnowszych danych liczba Rosjan "trwale wyeliminowanych z walki" właśnie przekroczyła niewyobrażalne 250 tysięcy.