"Camp Kościuszko", czyli stały garnizon US Army w Polsce

W Poznaniu powstał "Camp Kościuszko", czyli pierwszy stały garnizon wojsk amerykańskich w Polsce. Odbyła się tam uroczystość przekształcenia Regionalnej Grupy Wsparcia w Garnizon Sił Zbrojnych US Army.

W Poznaniu powstał "Camp Kościuszko", czyli pierwszy stały garnizon wojsk amerykańskich w Polsce. Odbyła się tam uroczystość przekształcenia Regionalnej Grupy Wsparcia w Garnizon Sił Zbrojnych US Army.
W Polsce powstał stały garnizon US Army o nazwie "Camp Kościuszko" /MON /materiały prasowe

— Świat zachodni wtedy czuje się bezpieczny, gdy nasze siły zbrojne współpracują — powiedział Mariusz Błaszczak, szef Ministerstwa Obrony Narodowej. — To historyczna chwila, to znak, że Stany Zjednoczone są oddane Polsce i NATO i że jesteśmy zjednoczeni w obliczu rosyjskiej agresji — dodał Mark Brzezinski, ambasador USA w Polsce.

Jak ujawnił Pentagon, garnizon US Army w Polsce ma składać się z 13 wojskowych i 140 pracowników cywilnych. Będzie ósmym garnizonem wojsk lądowych USA w Europie, obok tych w Belgii, Włoszech i Niemczech. Najwięcej tego typu placówek, z oczywistych względów, istnieje u naszego zachodniego sąsiada. Chodzi o pięć takich jednostek.

Reklama

"Camp Kościuszko", czyli stały garnizon US Army w Polsce

Przedstawiciele Pentagonu mówią oficjalnie o potrzebie istnienia stałej jednostki wspierającej obecność amerykańskich żołnierzy w Polsce. Nie jest tajemnicą, że "Camp Kościuszko" powstał z myślą o zwiększeniu bezpieczeństwa Polaków oraz szybszym reagowaniu w przypadku nieprzewidzianych kroków Kremla.

Garnizon na co dzień będzie zajmował się logistyką, a dokładnie kierowaniem i zarządzaniem wszystkimi placówkami wojsk amerykańskich w Polsce. Na terytorium naszego kraju jest ich kilka. Najważniejsza, ze względu na sytuację z Ukrainą i Rosją, obecnie znajduje się w Rzeszowie, gdzie dostarczany jest sprzęt wojskowy z różnych krajów NATO.

Armia USA zapewni bezpieczeństwo Polsce i krajom NATO

— Bardzo doceniamy to, że wojska USA są na stałe w naszym kraju. Szczególnie doceniamy to w sytuacji, w jakiej znalazła się Europa, kiedy Rosja napadła na Ukrainę i próbuje odbudować swoje imperium. Ważne jest to, żeby świat zachodni był zjednoczony, żeby świat zachodni czuł się bezpieczny — powiedział Mariusz Błaszczak, podczas uroczystości.

— Ten garnizon to oznaka zaangażowania Stanów Zjednoczonych na rzecz bezpieczeństwa Europy i Polaków. Od przesmyku suwalskiego po Poznań, dalej na zachód, to dowód silnych więzów NATO — powiedział John S. Kolasheski, dowódca V Korpusu.

Co ciekawe, nazwę "Camp Kościuszko" (The Tadeusz Kosciuszko Polish Army Training Camp) nosił funkcjonujący w latach 1917-1919 obóz szkoleniowy dla ponad 22 tysięcy polskich ochotników powstającej we Francji Błękitnej Armii gen. Józefa Hallera. Znajdował się on na pograniczu amerykańsko-kanadyjskim w miasteczku Niagara-on-the-Lake.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy