Chińczycy skopiowali od NASA projekt hipersonicznego drona

Państwo Środka skopiowało od NASA projekt hipersonicznego drona Boeing Manta X-47C. Teraz z jego pomocą może dokonać uderzenia jądrowego w dowolny cel na terenie USA w zaledwie kilkadziesiąt minut.

Państwo Środka skopiowało od NASA projekt hipersonicznego drona Boeing Manta X-47C. Teraz z jego pomocą może dokonać uderzenia jądrowego w dowolny cel na terenie USA w zaledwie kilkadziesiąt minut.
Chińczycy skopiowali od NASA projekt hipersonicznego drona Boeing Manta X-47C /Boeing /materiały prasowe

Nie jest niczym nowym, że większość tworzonych technologii w Chinach bazuje na projektach powstałych wcześniej w USA. Chińczycy zwyczajnie je skopiowali i przystosowali pod siebie. Kilka miesięcy temu CIA wyrzuciła z USA aż 1000 chińskich naukowców, którzy szpiegowali dla swojego rządu. To pokazuje skalę tego procederu.

Okazuje się, że chiński rząd w dalszym ciągu w najlepsze bezkarnie kopiuje technologie, które pierwotnie powstały w Stanach Zjednoczonych. Najlepszym tego przykładem może być najnowszy prototyp hipersonicznego pojazdu. Powstał on z myślą o superszybkim ataku jądrowym na dowolny cel.

Reklama

Rząd Państwa Środka zapowiedział, że pojazd będzie mógł przemieszczać się z prędkością ponad 16 tysięcy km/h i dokonać ataku jądrowego na USA w czasie zaledwie kilkudziesięciu minut. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo to jest potęgą broni hipersonicznej, gdyby nie fakt, że projekt pojazdu powstał w NASA. Przynajmniej takie rewelacje pojawiły się w South China Morning Post.

Chińczycy postanowili skopiować i dokończyć Boeinga X-47C

Mowa tutaj o Boeingu Manta X-47C. Jego projekt ujrzał światło dzienne w latach 90., ale NASA stwierdziła, że jego napęd hipersoniczny ma defekty techniczne, których nie da się pokonać. Ostatecznie projekt trafił do kosza. W 2011 roku informacje na jego temat zostały odtajnione. Zainteresowali się nimi Chińczycy. Postanowili oni wykorzystać 30 lat postępu technologicznego i dokończyć budowę silnika.

Pierwsze testy silnika przebiegły pomyślnie. Pojazd w niego wyposażony bez problemu rozpędził się do ponad 9 tysięcy km/h. Chińczycy nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Kolejne prototypy mają przekroczyć barierę 16 tysięcy km/h. Pozwolą na to nowe materiały kompozytowe, które mogą wytrzymać ogromne temperatury towarzyszące lotom hipersonicznym.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Broń hipersoniczna | NASA | Chiny | militaria | technologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy