Chiny szykują operację z Rosją? Bezprecedensowy lot drona

Ministerstwo obrony Japonii informuje o przechwyceniu chińskiego drona szpiegowskiego WZ-7 lecącego na dużych wysokościach. Było to pierwsze wykrycie maszyny nad Morzem Japońskim. Tor lotu drona wskazuje na możliwe wsparcie ze strony Rosji lub Korei Północnej.

Chiński dron pojawił się nad Morzem Japońskim. To niebezpieczny proceder
Chiński dron pojawił się nad Morzem Japońskim. To niebezpieczny proceder@RupprechtDeinoTwitter
Chiński dron pojawił się nad Morzem Japońskim. To niebezpieczny proceder
Chiński dron pojawił się nad Morzem Japońskim. To niebezpieczny proceder@RupprechtDeinoTwitter

Pierwsze przechwycenie drona nad Morzem Japońskim

Japończycy zauważyli, że chiński dron WZ-7 Soaring Dragon nadlatywał z terenów kontynentalnej Azji i zaczął krążyć nad Morzem Japońskim. Od razu poderwali myśliwce, które miały przechwycić drona. Ten szybko zawrócił w kierunku północnego zachodu, wracając w kierunku Azji.

To nie pierwszy raz, gdy Japończykom udało się przechwycić szpiegowskiego WZ-7. Jednak to pierwszy znany przypadek, gdy chiński dron znalazł się nad Morzem Japońskim. To bardzo dziwne, biorąc pod uwagę, że Chiny nie mają z nimi linii brzegowej, a przelot dookoła Półwyspu Koreańskiego mógłby pozwolić na wcześniejsze wykrycie maszyny. Sugeruje to, że w koordynacji lotu szpiegowskiego drona WZ-7, pomogło któreś z państw, przez które mógł przelecieć dron: Korea Północna lub Rosja.

Koreańczycy i Rosjanie pomagają szpiegować Chińczykom?

Kooperacja Chin i Korei Północnej przy takiej operacji szpiegowskiego drona jest bardzo prawdopodobna. Pekin od lat jest największym partnerem biznesowym Pjongjangu i przy tym oba państwa utrzymują przyjazne relacje. Oba kraje też widzą w Japonii i wspierających je Stanach Zjednoczonych wspólnego wroga w regionie Pacyfiku.

Jednak pomoc Rosji w przelocie WZ-7 nad Morze Japońskie też jest bardzo możliwe, biorąc pod uwagę zwiększenie militarnej kooperacji Pekinu i Moskwy, zwłaszcza przy zachodniej izolacji Rosji po inwazji na Ukrainę. Chociażby chińskie i rosyjskie marynarki wojenne wspólnie z Iranem prowadziły manewry na Morzu Arabskim od 12 do 15 marca.

W kwestii wspólnych misji powietrznych Rosjanie i Chińczycy od lat prowadzą wspólne loty ćwiczebne bombowców strategicznych, także nad wodami Morza Japońskiego. Chociażby w listopadzie 2022 miały miejsce takie ćwiczenia rosyjskich bombowców Tu-95MS i chińskich H-6K. Zakończyły się pierwszym w historii wzajemnym lądowaniem na lotniskach obu państw.

W kontekście przelotu chińskiego drona WZ-7 nad Morzem Japońskim, tego samego dnia ministerstwo obrony Japonii poinformowało o wypatrzeniu rosyjskiego okrętu szpiegowskiego klasy Vishnya. Przepływał on blisko granicy wód terytorialnych Japonii przy wyspie Honsiu, niedaleko toru lot chińskiego drona WZ-7.

Cenna strategia Chińczyków

Amerykański portal The War Zone zauważa, że jak nie ma dobitnych dowodów, jak chińska maszyna znalazła się nad Morzem Japońskim, na ten moment wszystko wskazuje na wykorzystanie przestrzeni powietrznej innego państwa. A to może być naprawdę niebezpieczna taktyka Chińczyków.

Dzięki temu mogą oni szybciej przerzucać swoje maszyny. Trasa z lotniska wojskowego niedaleko miasta Shuangliao w północno-wschodnich Chinach, w których stacjonują WZ-7 na środek Morza Japońskiego i z powrotem to ok. 4800 km. Cała trasa prowadzi przez międzynarodową przestrzeń powietrzną. W linii prostej przez Koreę Północną to lekko ponad 2000 km.

Przy tym, jak wskazaliśmy na początku lot przez przestrzeń powietrzną Korei Północnej czy Rosji umożliwia uniknięcie wcześniejszego wykrycia np. przez Koreę Południową, która też monitoruje chińską działalność szpiegowską. The War Zone zauważa, że przypadki, gdy chińskie drony szpiegowskie nagle pojawią się nad Morzem Japońskim, mogą się powtórzyć w najbliższym czasie. W ten sposób Chiny mogą próbować pozyskiwać informacje nt. aktywności zarówno wojsk Japonii, jak i stacjonujących na jej terytorium wojsk USA.

WZ-7 Soaring Dragon to potężny dron Chin

Guizhou WZ-7 Soaring Dragon (pol. Szybujący Smok) to jedna z najbardziej tajemniczych wojskowych konstrukcji z Chin. Oficjalnie jest to dron rekonesansu klasy HAEL, służący do zbierania tajnych informacji wywiadowczych na dużych wysokościach i dalekich dystansach. Jednak eksperci podają, że WZ-7 może mieć gorsze osiągi niż klasyczny dron HALE jak amerykański RQ-4 Global Hawk.

Nieznana jest dokładna specyfikacja czujników i kamer umieszczonych na WZ-7. Portal The War Zone wskazuje, że na zdjęciach możemy zobaczyć z przodu kadłuba specjalną gondolę, w której musi znajdować się sprzęt szpiegowski. Na dodatek WZ-7 ma mieć możliwości walki elektronicznej.

Chiński dron szpiegowski WZ-7
Chiński dron szpiegowski WZ-7Infinty 0 Wikimedia

Parametry taktyczno-techniczne drona WZ-7 Soaring Dragon:

  • Długość: 14,33 m
  • Rozpiętość skrzydeł: 24,86 m
  • Wysokość: 5,41 m
  • Masa bojowa: 7500 kg
  • Napęd: Silnik turboodrzutowy WP-13
  • Prędkość maksymalna: 750 km/h
  • Pułap lotu: do 18,2 km
  • Zasięg lotu: 7000 km
  • Maksymalny czas lotu: 10 godzin

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Nastolatek z Polski nagrodzony przez NASA za zdjęcie Wilczego KsiężycaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas