Chiny zwiększają produkcję myśliwców J-20 Mighty Dragon. Chcą nimi zdominować Pacyfik
Wobec narastających napięć z USA Chiny wystawiają do walki nowe myśliwce stealth, J-20 Mighty Dragon. Chińczycy twierdzą, że za pomocą najnowszej technologii udało im się zwiększyć flotę samolotów, przebijając liczbę ich amerykańskich odpowiedników, myśliwców F-22 Raptor. Ma to być kluczowe w osiągnięciu dominacji na Pacyfiku.
J-20 Mighty Dragon najczęściej produkowanym samolotem na świecie
Chińczycy zapewniają, że biją rekordy w produkcji ich najnowocześniejszego myśliwca stealth J-20 Mighty Dragon. Od wejścia do służby w 2017 roku, miało już powstać ponad 200 sztuk tego samolotu. Jeżeli te liczby by się potwierdziły, znaczyłoby to, że chiński J-20 jest obecnie najliczniej produkowanym myśliwcem nowej generacji na świecie.
Jak podaje South China Morning Post ogromny wzrost produkcji nastąpił niedawno. Powołując się na słowa amerykańskiego badacza chińskiego lotnictwa, Andreasa Rupprechta, 140 sztuk J-20 pochodzi z dwóch ostatnich dostaw. Nie wiadomo dokładnie, jak długo trwał proces wysyłania myśliwców. Jednak ich producent, Chengdu Aircraft Industry Group, rozpoczął ich masową produkcję dopiero w 2020 roku, co sugeruje wręcz ekspresowe tempo budowy.
Do jego osiągnięcia Chińczycy mieli wykorzystać zaawansowaną technologię "pulse line". To nowa technika linii montażowych, gdzie duże części strukturalne i systemy kontroli lotu, takie jak kokpit, silniki, skrzydła, czy uzbrojenie, są na końcu precyzyjnie składane przez roboty. Pozwala to zaoszczędzić czas przy produkcji. Chińczycy skopiowali to rozwiązanie od Amerykanów, którzy używają tej techniki do budowania F-22 i F-35. To właśnie z tymi myśliwcami J-20 ma rywalizować na Pacyfiku.
Chińskie myśliwce J-20 kontra amerykańskie F-22 i F-35
J-20 wprowadzono do chińskich sił powietrznych w 2017 roku jako jednosilnikowy myśliwiec dominacji powietrznej. Dalej pozostaje jednak egzotyczną konstrukcją i rzadko kiedy prezentowany jest publicznie. Opracowano go jako kontrę do amerykańskiego F-22, niemniej jest od niego słabszą konstrukcją. Nie ma dokładnych danych na temat parametrów J-20, lecz wiadomo, że Chińczycy są dopiero w trakcie zbliżania osiągów swojej maszyny do amerykańskiego odpowiednika. Mają jeszcze problemy z silnikami i stosują zastępcze modele WS-10C, które ograniczają manewrowość.
Jednak J-20 jest o połowę tańszy w produkcji niż F-22. A zbliżając swoje osiągi do amerykańskiej konstrukcji, chiński J-20 może okazać się wystarczającą konstrukcją do osiągania dominacji powietrznej. W połączeniu ze wzmożoną produkcją może to dać częściową przewagę Chińczykom na Pacyfiku w operacjach obrony nieba.
Czy J-20 mogą zdominować Pacyfik?
Chińczycy już na początku tego roku mówili, że chcą wystawić około 200 sztuk J-20 Mighty Dragon. Miała to być odpowiedź na zwiększenie prezencji amerykańskich myśliwców F-35 w regionie. Wygląda więc na to, że Chiny nie mają zamiaru rzucać słów na wiatr i próbują rozwijać produkcję J-20 Mighty Dragon. Czy to oznacza kłopoty USA na Pacyfiku?
Na pewno nie w najbliższym czasie. J-20 to dalej dosyć eksperymentalna konstrukcja jak na standardy chińskiej armii. Musi przejść jeszcze wiele testów, zanim osiągnie stan pełnej gotowości bojowej.
Przewaga powietrzna [J-20 Mighty Dragon] nad Chinami - możliwa. Nad zachodnim Pacyfikiem - wątpliwa. Jest kilka zmiennych, które należy wziąć pod uwagę — piloci, wojna elektroniczna, tankowanie z powietrza, przewaga technologiczna F-22 i F-35C itd.
Jednak zaadaptowanie nowej linii produkcyjnej znacznie usprawnia proces budowy samolotów do testów i wprowadzanie poprawek. Dzięki niej Chińczycy mogą zastosować starą doktrynę wojenną zalania przeciwnika tanim sprzętem. I do tego dąży chińskie dowództwo w możliwym konflikcie z USA.