Cios dla Putina. Kolejny rosyjski okręt zniszczony przez drony

Ukraińskie drony ponownie zniszczyły rosyjski okręt znajdujący się u wybrzeży Krymu. Był to statek desantowy Cezar Kunikow, który zatopiono. Okręt zbudowany w Polsce został zaatakowany z wykorzystaniem dronów morskich. Świadkowie zajścia mówią o serii wybuchów oraz strzałach, do których doszło w nocy i nad ranem.

Ukraińcy coraz chętniej sięgają po drony morskie i ataki z wykorzystaniem tego typu maszyn przynoszą sukcesy. Świadczy o tym zatopienie rosyjskiego okrętu Cezar Kunikow, który finalnie zatonął na Morzu Czarnym niedaleko wybrzeży Krymu.

Ukraińskie drony zaatakowały rosyjski okręt w nocy

Cezar Kunikow to okręt klasy desantowej, który został zaatakowany z użyciem ukraińskich dronów w nocy. Świadkowie zdarzenia relacjonują o strzałach oraz serii eksplozji, do których doszło nad ranem. W okolicy godziny 9:00 Służba Wywiadu Wojskowego Ukrainy (HUR) udostępniła nagrania, na których można obejrzeć kolejny sukces Ukraińców w walce z Rosjanami.

Reklama

Na nagraniu można zobaczyć wybuch, który został spowodowany trafieniem okrętu. Następnie można dostrzec uszkodzenia statku uchwycone z bliższej odległości. Cezar Kunikow w wyniku ataku zaczął tonąć. Na pewnych nagraniach można dostrzec tratwy ratunkowe oraz latający w pobliżu śmigłowiec typu Ka-27. Na razie nie wiadomo, ile osób z rosyjskiej załogi przeżyło atak.

Okrętem był najpewniej Cezar Kunikow

Na razie nie ma jeszcze 100 proc. potwierdzenia, jakim okrętem był zatopiony w nocy przez Ukraińców. Wiele wskazuje jednak na Cezara Kunikowa, czyli okręt desantowy Ropucha, które budowano w Polsce (w Stoczni Gdańskiej) w latach 70. i 80. Na Morzu Czarnym w 2022 r. miało znajdować się dziewięć takich okrętów.

Wcześniej Ukraińcom udało się zniszczyć Nowoczerkask, który został trafiony rakietą w porcie Teodozja. Natomiast Mińsk uległ ciężkim uszkodzeniom w wyniku podobnego ataku w Sewastopolu.

Ukraińskie drony będą wykorzystywane coraz częściej

Ukraińcy planują intensyfikację ataków z wykorzystaniem morskich dronów i te notują już pierwsze sukcesy. Cezar Kunikow jest już drugim zatopionym rosyjskim okrętem w tym miesiącu po tego typu ataku. Na początku lutego zniszoczono Iwanowiec, który zatonął u wybrzeży Krymu. Ukraińcy planują rozwój oraz budowę maszyn, które można wykorzystywać do ataków na morzu.


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: okręt | okręt desantowy | Rosja | Ukraina | Drony
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy