Europa vs USA. Jakie wsparcie dostała Ukraina?

W obliczu ostatnich wydarzeń na arenie międzynarodowej coraz częściej mówi się o potencjalnych problemach Europy, która może zostać pozbawiona wsparcia Stanów Zjednoczonych. Ale czy naprawdę Stary Kontynent jest aż tak bezbronny? Bo z informacji o wsparciu przekazanym Ukrainie w ostatnich latach wyłania się nieco inny obraz.

Chociaż po słynnym przemówieniu J.D. Vance'a na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa, a także jego zachowaniu podczas ostatniej rozmowy z Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu, dzisiejsza decyzja amerykańskiej administracji dotycząca zakończeniu wsparcia militarnego dla Ukrainy nie jest dużym zaskoczeniem, generuje poważne problemy. Bo chociaż - wbrew zapewnieniom Stanów Zjednoczonych - Europa poniosła łącznie większy koszt pomocy dla Kijowa, bez USA prowadzenie działań wojennych będzie dla Ukrainy znacznie trudniejsze.
Trump kłamie w sprawie wsparcia USA i Europy
Donald Trump fałszywie stwierdził 12 lutego, że Ameryka udzieliła Ukrainie pomocy w wysokości 350 mld USD, podczas gdy Europejczycy jedynie 100 mld USD i to w formie pożyczek, a nie dotacji. Z błędu podczas spotkania w Białym Domu pod koniec lutego wyprowadził go prezydent Francji, Emanuel Macron, wyjaśniając, że w rzeczywistości to Europa pokryła 60 proc. kosztów całkowitych. I podobnie jak w przypadku USA, były to pożyczki, dotacje i gwarancje.
Nie. W rzeczywistości pokryliśmy 60 proc. wszystkich kosztów. I to było jak USA: pożyczki, gwarancje i dotacje. Przekazaliśmy prawdziwe pieniądze. Żeby było jasne
Różny zakres wsparcia
Informacje w sprawie przekazanej pomocy ujawnił również ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski, który poinformował, że wojna z Rosją kosztowała dotąd 320 mld USD, z czego 120 mld zapłaciła Ukraina, a 200 mld Stany Zjednoczone i Unia Europejska. Tyle że wartość pomocy USA nie przekroczyła 100 mld USD, z czego 31 mld to wsparcie budżetowe, a 67 mld to pomoc wojskowa. Jaka konkretnie? W obliczu dzisiejszej decyzji amerykańskiej administracji warto lepiej się temu przyjrzeć.
Owszem, Stany Zjednoczone koncentrowały się na dostawach kluczowych systemów uzbrojenia o wysokiej wartości bojowej, jak pociski ATACMS, czołgi M1 Abrams, systemy Patriot oraz F-16, ale wymagały one często dłuższego okresu wdrażania, co ogranicza ich natychmiastowy wpływ na sytuację na froncie. Tymczasem Europa przekazuje szeroką gamę uzbrojenia, w tym pociski Storm Shadow, czołgi Leopard 2, systemy obrony powietrznej IRIS-T oraz dużą liczbę broni przeciwpancernej i dronów, które może i są czasem starsze, ale za to dostarczane szybciej i dużo szybciej wdrażane na froncie.
Pociski i artyleria
Ukraina intensywnie wykorzystuje artylerię i pociski kierowane do hamowania rosyjskiej ofensywy oraz atakowania centrów dowodzenia i magazynów zaopatrzenia. Pod tym względem może liczyć m.in. na dostarczone przez USA pociski ATACMS o zasięgu około 300 km, lekkie wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet M142 HIMARS z pociskami GMLRS oraz ponad 500 dział polowych, w tym haubice M777 (z precyzyjnymi pociskami M982 Excalibur) i M109. Warto też wspomnieć o tysiącach pocisków Javelin, które pozwalają na skuteczne niszczenie rosyjskich czołgów.
Jeśli zaś chodzi o Europę, Wielka Brytania i Francja dostarczyły m.in. pociski manewrujące Storm Shadow/Scalp o zasięgu do 250 km, inne kraje przekazały ponad 80 wyrzutni rakiet, w tym wieloprowadnicowe wyrzutnie rakiet M142 HIMARS i M270 (amerykańskie, ale z własnych zasobów) czy różne działa polowe, w tym haubicoarmaty Cesar, haubice DITA, polskie armatohaubice samobieżne Krab oraz poradzieckie systemy, m.in. haubice 2S1 Goździk. Do niszczenia czołgów świetnie nadają się zaś dostarczone przez Wielką Brytanię systemy NLAW, proste w obsłudze i skuteczne przeciwko celom poruszającym się na krótkim dystansie.

Myśliwce
Wsparcie w zakresie lotnictwa bojowego obejmuje głównie dostawy amerykańskich myśliwców F-16, jednak ich liczba oraz harmonogram dostaw pozostają ograniczone. W sierpniu 2023 roku USA udzieliły zgody na przekazanie F-16 Ukrainie oraz rozpoczęły szkolenie ukraińskich pilotów. Europa też nie została w tyle, bo Belgia, Dania, Holandia i Norwegia zobowiązały się do przekazania Ukrainie co najmniej 65 myśliwców F-16, które były wycofywane z ich sił powietrznych (tu również harmonogram pozostaje nieznany).

Systemy obrony powietrznej
Ukraina otrzymała szeroki wachlarz systemów obrony powietrznej, co znacząco wzmocniło jej zdolność do odpierania ataków rakietowych i dronowych, zwłaszcza w obliczu lokalnej rosyjskiej produkcji irański dronów-kamikadze Shahed. Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie systemy Patriot, które są skuteczne przeciwko pociskom balistycznym i manewrującym czy systemy NASAMS, które były współprodukowane przez USA i Norwegię.
Wielka Brytania dostarczyła z kolei systemy Starstreak, które mogą być montowane na pojazdach lub odpalane z ramienia, oferując skuteczną obronę przed nisko lecącymi celami. Niemcy dostarczyły systemy IRIS-T, które znacząco podniosły zdolności obrony powietrznej Ukrainy. Nie można też zapomnieć o przenośnych przeciwlotniczych zestawach rakietowych, jak dostarczone przez Polskę systemy PPZR Grom czy Piorun, francuskich Mistralach oraz amerykańskich FIM-92 Stinger, które były przekazywane Ukrainie zarówno przez USA, jak i państwa bałtyckie.

Czołgi
Pod tym względem Europa zdecydowanie wygrywa ze Stanami Zjednoczonymi, bo chociaż USA przekazały Ukrainie 31 czołgów M1 Abrams, uznawanych za jedne z najbardziej zaawansowanych na świecie, to jednocześnie nie są one najlepiej przystosowane do ukraińskich warunków. Doniesienia z frontu sugerowały, że nie radzą sobie nie tylko z silnie umocnionymi liniami obronnymi armii Kremla, ale i trudnymi warunkami, jak śnieg, marznący deszcz i błoto.
Stary Kontynent dostarczył zaś 14 ciężej opancerzonych od rosyjskich czołgów Challenger 2, ponad 200 niemieckich Leopardów 1 i Leopardów 2, które są dobrze dostosowane do ukraińskiego pola walki i wykorzystują standardową amunicję NATO, a także setki poradzieckich konstrukcji. Przypomnijmy tylko, że przy tych ostatnich niebagatelne znaczenie odgrywa Polska, która jak pisaliśmy dziś przy okazji doniesień o nowej dostawie czołgów T-72, przekazała już Ukrainie ponad 350 czołgów, w tym ponad 280 czołgów T-72 w różnych wersjach, co czyni z nas jednego z czołowych dostawców pojazdów opancerzonych dla Ukrainy.

Drony
Drony odgrywają kluczową rolę w operacjach bojowych i rozpoznawczych, a ich dostawy stały się priorytetem dla Ukrainy. Warto jednak pamiętać, że chociaż na początku inwazji Kijów mocno polegał na amerykańskiej amunicji krążącej Switchblade czy Phoenix Ghost pozwalającej na precyzyjne ataki, to jednocześnie nie do przecenienia były także polskie drony bojowe Warmate i rozpoznawcze FlyEye czy legendarne wręcz tureckie Bayraktary TB2. Co więcej, Wielka Brytania zapowiedziała dostarczenie Ukrainie tysięcy dronów typu FPV View, przeznaczonych do obserwacji i identyfikacji celów.

Nie da się jednak ukryć, że to Ukraina jest dla siebie największym dostawcą systemów bezzałogowych, zarówno bojowych, jak i rozpoznawczych, bo w ciągu rosyjskiej inwazji opracowała wiele dronów powietrznych, lądowych i nawodnych, których zakupem zainteresowane powinny być siły zachodnie.
Mówiąc krótko, jak słusznie zauważa w niedawnej publikacji BBC, wsparcie USA jest kluczowe dla długoterminowego potencjału militarnego Ukrainy, ale to Europa odgrywa fundamentalną rolę w utrzymaniu bieżących zdolności bojowych, zwłaszcza w zakresie obrony powietrznej i sił pancernych.