Exocet SM40. Chiński okręt nie miał szans z europejską innowacją
Europejski koncern zbrojeniowy MBDA, specjalizujący się w produkcji broni rakietowej, zaprezentował swój najnowszy pocisk. To nowa wersja przeciwokrętowego pocisku Exocet wystrzeliwana z okrętów podwodnych i jak sugeruje materiał promocyjny... chińskie okręty wojskowe nie mają z nią żadnych szans.
MBDA wykorzystało targi Euronaval 2024, które odbywają się w dniach 4-8 listopada i mają na celu zaprezentowanie innowacji opracowanych z myślą o potrzebach marynarek wojennych i administracji operujących na morzu, do ujawnienia wystrzeliwanego z okrętów podwodnych pocisku Exocet SM40. To wyposażone w szereg zaawansowanych funkcji rozwiązanie, które "ma sprostać zmieniającym się wymaganiom współczesnych konfliktów morskich".
Koncern zdecydował się też na dość zaskakujący materiał promocyjny tej broni, bo na filmie można zobaczyć, jak Exocet SM40 atakuje niszczyciel typu 055 (w kodzie NATO oznaczony jako Renhai). To chińskie niszczyciele rakietowe, największe na świecie okręty tej klasy, wyposażone w 112 cel wyrzutni rakietowych pionowego startu, mieszczących pociski pociski przeciwokrętowe YJ-18, pociski manewrujące do zwalczania celów lądowych CJ-10 oraz HHQ-9 do zwalczania celów powietrznych.
EXOCET SM40 to nasz najnowszej generacji system przeciwokrętowy wystrzeliwany z okrętów podwodnych i część jednej z naszych najbardziej zaawansowanych rodzin pocisków morskich
Exocet to znane i cenione rozwiązanie
Zanim jednak przejdziemy do jego możliwości, warto wyjaśnić, że pociski Exocet to dobrze znane i cenione rozwiązanie, produkowane od 1975 roku i dostępne w wersjach lądowej (wystrzeliwanej z wyrzutni kontenerowych przenoszonych na podwoziu kołowym), lotniczej (przenoszonej przez samoloty i śmigłowce) oraz morskiej, przeznaczonej do przenoszenia zarówno przez okręty nawodne, jak i podwodne.
Jest to jeden z najpopularniejszych pocisków przeciwokrętowych na świecie, użytkowany aktualnie przez szereg krajów, między innymi przez Argentynę, Grecję, Egipt, Niemcy, Francję, Tajlandię i Turcję. I trudno się temu dziwić, bo pociski tej rodziny charakteryzują się bardzo niskim pułapem lotu i niskim echem radarowym, przez co są trudno wykrywalne dla radarów okrętowych (dopiero w ostatniej fazie lotu naprowadzane są radarowo, dzięki czemu niemożliwe jest ich wczesne wykrycie z użyciem detektorów promieniowania).
Exocet SM40. Co potrafi?
Exocet SM40 bazuje na możliwościach swojego poprzednika - Exocet SM39, z dwoma głównymi ulepszeniami, które obejmują integrację zaawansowanych technologii z Exocet MM40 B3c. A mowa o radiolokacyjnym układzie naprowadzania pracującym w górnym przedziale pasma J (10-20 Ghz) oraz zaktualizowanych algorytmach pocisków, zwiększających zdolność do działania w środowiskach wojny elektronicznej o wysokiej intensywności. Umożliwiają one Exocet SM40 dokładne rozpoznanie i identyfikację celów, nawet w złożonych warunkach elektronicznych, przy jednoczesnym zachowaniu elastyczności operacyjnej.
Co więcej, podczas gdy wcześniejszy wariant, nazwany Exocet SM39, charakteryzował się zasięgiem 50 km, co pozwalało okrętom podwodnym na pozostanie poza zasięgiem wykrywania i rażenia przeciwnika, ale pozostawiało jeszcze pole do poprawy, Exocet SM40 oferuje już zasięg 120 km. Jest też wyposażony w silnik turboodrzutowy i ma zdolność atakowania celów lądowych, co zapewnia mu dodatkową przewagę. Pocisk nie jest jeszcze produkowany seryjnie, ale według MBDA może zostać wdrożony na rynek w krótkim czasie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!