Fala pożarów w Polsce. Czy Putin ma z tym coś wspólnego? Ekspert wyjaśnia
Seria pożarów, do jakiej doszło w naszym kraju w ciągu zaledwie kilku ostatnich dni, każe się zastanawiać, czy na pewno mamy do czynienia z przypadkiem. Zwłaszcza w kontekście ostrzeżeń NATO z początku miesiąca, z których jasno wynika, że Rosja planuje podobne akcje sabotażowe w całej Europie.
W ciągu zaledwie kilkudziesięciu godzin byliśmy świadkami pożaru w warszawskim centrum handlowym Marywilska 44, składowiska gabarytów oraz sortowni śmieci i materiałów budowlanych na warszawskich Siekierkach oraz parkingu prywatnej firmy w Bytomiu, gdzie ogień zajął 10 autobusów, a teraz dowiadujemy się jeszcze o pożarze w liceum w Grodzisku Mazowieckim, który wybuchł podczas egzaminu maturalnego.
I chociaż natłok tych zdarzeń może być oczywiście dziełem przypadku (rekordowo wysokie temperatury i susza robią swoje), w kontekście wydarzeń rozgrywających się za naszą wschodnią granicą i ostrzeżeń wydawanych przez europejskie i amerykańskie służby ds. bezpieczeństwa, trudno jednak nie zastanawiać się, czy nie są one celowym działaniem "osób trzecich"... zwłaszcza rosyjskich.