Festiwal inny niż wszystkie

Około 500 muzyków z ośmiu krajów zagrało podczas Międzynarodowego Festiwalu Orkiestr Wojskowych w Kaiserslautern dla ponad 10-tysięcznej publiczności. Tradycja, organizowanego pod egidą NATO, festiwalu sięga niemal pięćdziesięciu lat wstecz.

Orkiestra US Army grająca podczas przekazania odpowiedzialności za jedną ze stref w Iraku
Orkiestra US Army grająca podczas przekazania odpowiedzialności za jedną ze stref w IrakuAFP

- To bardzo piękne, wspólnotowe doświadczanie muzyki. Uniwersalny, pełen emocji język muzyki pomaga nam świętować to, co nad jednoczy - naszą przyjaźń i nasze partnerstwo. Festiwal to również promocja różnorodności kultur różnych krajów, które w nim uczestniczą - mówi pułkownik Michael Schramm.

Skomplikowane układy choreograficzne

Festiwal w Kaiserslautern odbywa się co dwa lata. Taki występ to wyjątkowe wyzwanie, nawet dla zawodowych wojskowych muzyków.

- Wyzwanie polega na tym, że muzycy muszą grać na swoich instrumentach, wykonując jednocześnie skomplikowane układy choreograficzne. Każdy przemarsz trwa około 10-12 minut i prezentuje pełny zakres muzycznego kunsztu wykonawców. - wyjaśnia Helmut Jaeger, mistrz ceremonii.

Takie występy wiążą się też z wysiłkiem fizycznym i wymagają gruntownego przygotowania. Nie wszystkie orkiestry dysponują dostateczną ilością czasu na ćwiczenia. Winę za taki stan rzeczy ponosi napięty grafik muzyków.

Stres muzyków

Napięte grafiki orkiestr, a także inne zadania muzyków w wojsku (każdy z nich jest przecież żołnierzem!) wprowadzają nieco nerwową atmosferę w trakcie festiwalu. - Owszem, trochę się denerwujemy, bo opanowaliśmy ten układ zaledwie 9 dni temu. Musieliśmy nauczyć się wszystkiego na pamięć. Wszystkie ruchy, które wykonujemy, wszystkie dźwięki, które gramy, to czynności wykonywane z pamięci. Mam nadzieję, że kiedy wyjdę na murawę, będę pamiętał, gdzie jest moje miejsce w szyku, i co mam grać - mówi Steve Schaughency, rzecznik prasowy festiwalu.

Steve niepotrzebnie się denerwuje. Dla amerykańskiej orkiestry z położonej nieopodal bazy lotniczej w Ramstein występ na tym stadionie to jak mecz przed własną publicznością. Słuchający ich gry Niemcy natychmiast zaczynają entuzjastycznie reagować na pierwsze dźwięki melodii.

Tradycja narodziła się na meczach

- Tego typu pokazy wywodzą się z występów orkiestr w przerwach meczów futbolu amerykańskiego. Tradycja ta kształtowała się przez jakieś 50 - 60 lat. Nie wystarczy, by orkiestra ładnie prezentowała się na boisku; muzycy prezentują również bardzo rozbudowane układy choreograficzne, które cały czas się zmieniają. Od jakiegoś czasu zauważamy, że tego rodzaju technikę zaczynają stosować także niektóre orkiestry europejskie - mówi Steve Schaughency.

Kolejną tradycją związaną z festiwalem, bardzo cenioną przez lokalną publiczność, jest fakt, że zyski z imprezy przekazywane są na cele dobroczynne.

- Wszystkie orkiestry uczestniczące w festiwalu poświęcają swój czas, swoje zdolności i dzielą się z nami swoim talentem po to, byśmy mogli zbierać fundusze na cele charytatywne, w Kaiserslautern i okolicy. To po prostu wspaniała impreza - uważa generał Mark Welsh, dowódca bazy lotniczej w Ramstein.

Zobacz relacje z Festiwalu Orkiestr Wojskowych w Kaiserslautern:

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas