Incydent podczas tankowania F-22. Zamieszany samolot Boeinga
Podczas tankowania w powietrzu myśliwca F-22, należącego do Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych doszło do uszkodzenia wysięgnika tankowca KC-46. Samolot Boeinga od początku jego krótkiej służby trapią liczne perturbacje. Wszystko miało miejsce podczas przelotu nad Wirginią.

Spis treści:
Incydent u wybrzeży Wirginii. Piloci wojskowych samolotów musieli wrócić do bazy
O groźnej sytuacji podczas powietrznego tankowania poinformował portal The War Zone. Uczestniczyły w nim myśliwce F-22 z Langley Air Force Base w Wirginii oraz tankowiec KC-46 Pegasus o numerze rejestracyjnym FELL81 z McConnell Air Force Base w Kansas.
Samoloty wykonywały podniebne tankowanie na wysokości kilku tysięcy metrów przy wschodnim wybrzeżu Wirginii. W pewnym momencie załoga KC-46 skontaktowała się z kontrolą lotów w Oceana Naval Air Station w mieście Virginia Beach. Poinformowała, że ich samolot stracił wysięgnik, używany do tankowania w locie innych samolotów.
Zdjęcie uszkodzonego tankowca
John Van Winkle, rzecznik 22nd Air Refueling Wing w McConnell Air Force Base, poinformował, że KC-46 wylądował w Seymour Johnson Air Force Base. Potwierdził, że załoga samolotu zgłosiła awarię podczas operacji tankowania myśliwców F-22.
W sieci pojawiło się zdjęcie użytkownika enc_spotter, mające pokazywać uszkodzony wysięgnik po wylądowaniu samolotu na płycie lotniska.
Portal The War Zone wskazuje, że F-22 które brały udział w tankowaniu, wróciły do swojej macierzystej bazy. Nie wiadomo jak blisko wysięgnika był któryś z myśliwców podczas awarii. Na ten moment nie można więc potwierdzić, czy któryś z F-22 został uszkodzony podczas tankowania.

KC-46 ma być przyszłością podniebnych cystern Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych
KC-46A Pegaus to najnowszy amerykański tankowiec produkowany przez Boeinga na bazie pasażerskiego samolotu szerokokadłubowego 767-2C. Jego projektowanie zaczęło się w 2011 roku, a w 2019 pierwszy model wszedł do służby w Siłach Powietrznych Stanów Zjednoczonych. KC-46 ma zmodernizować starzejącą się flotę tankowców amerykańskich sił powietrznych, opartych przede wszystkim na samolotach KC-135 Stratotanker, opracowanych jeszcze w latach 50.
Obecnie Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych mają posiadać 89 KC-46 z planem zakupu do 179 sztuk. Obok USA samoloty te wykorzystują Japońskie Powietrzne Siły Samoobrony.
Jak podają Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych, KC-46 może przenosić do 96 297 kilogramów paliwa. Tankowania w powietrzu dokonuje z pomocą specjalnej sondy, przyczepionej do wspomnianego wysięgnika lub poprzez trzy elastyczne przewody (dwa w zasobnikach pod skrzydłami i jeden w tylnej części kadłuba) Obok misji tankowania w locie samolot ma możliwość pełnienia funkcji transportowca czy samolotu ewakuacyjnego.
Parametry taktyczno-techniczne samolotu KC-46A Pegasus
- Napęd: 2 silniki Pratt & Whitney 4062
- Rozpiętość skrzydeł: 47,5 m
- Długość: 48,5 m
- Wysokość: 15,5 m
- Maksymalna masa startowa: 188 240 kilogramów
- Pojemność paliwa: 96 297 kilogramów
- Maksymalna pojemność ładunkowa: 29 484 kilogramów, 58 pasażerów
- Załoga: 15 stałych miejsc dla załogi lotniczej, w tym załogi lotniczej ewakuacji medycznej

Problemy tankowca KC-46
Co ciekawe nie jest to pierwszy przypadek, gdy wysięgnik KC-46 został uszkodzony podczas tankowania. Taka sytuacja miała miejsce w sierpniu ubiegłego roku u wybrzeży Kalifornii, gdy jeden z samolotów miał tankować myśliwiec F-15E.
Sam wysięgnik oraz jego system sterujący za pomocą technologii fly-by-wire wydaje się dużym problemem obecnej floty KC-46. W starszym KC-135 podczas tankowania z wykorzystaniem wysięgnika, jego operator sam obserwuje przez specjalne okno cały proces i dzięki temu może precyzyjnie sterować samym wysięgnikiem. W KC-46 wszystko odbywa się z wykorzystaniem systemu zdalnego sterowania z wykorzystaniem kamer i sensorów.
Jak podał amerykański portal Defence News pierwszy system zdalnego sterowania wysięgnikiem w KC-46 opracowany przez firmę Collins Aerospace trapią liczne problemy. Ma nie reagować wystarczająco szybko na zmieniające się słońce i cienie, a czasami generuje zniekształcony obraz. Według Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych może to prowadzić do uderzenia i uszkodzenia tankowanego samolotu przez wysięgnik. Obecnie Boeing opracowuje drugą, ulepszoną wersję systemu zdalnego sterowania. Niemniej według obecnych planów ma on wejść do służby dopiero w 2027 roku.
Innym problemem z obecną flotą KC-46 mają być wady pompy paliwa. W lipcu 2024 roku Siły Powietrzne Stanów Zjednoczonych poinformowały, że wraz z Boeingiem zidentyfikowały problem drgań pomp. Według raportów miały być tak duże, że określono je jako problem pierwszej kategorii tj. zagrażający życiu załogi. Boeing miał opracować metodę krótkoterminową, jakim były instrukcje dla załóg samolotów, jednakowo pracując nad długoterminowym rozwiązaniem.