J-10S - chiński myśliwiec uderzył w rzekę. Mamy nagranie

Chiński samolot treningowy J-10S został zmuszony do awaryjnego wodowania w rzece. Niecodzienne zdarzenie zostało przypadkowo sfilmowane przez kilku rybaków.

Amatorskie wideo z tego nieprawdopodobnego wydarzenia pojawiło się na Twitterze. Widać na nim kilku rybaków, którzy ze stoickim wręcz spokojem spoglądają w stronę wojskowej maszyny zaklinowanej pomiędzy rzeką, a wałem przeciwpowodziowym. Tuż za nią widać dwie czasze spadochronów, które swobodnie opadają do wody.

Widniejący na nagraniu samolot to J-10S należący do Sił Powietrznych Armii Ludowo-Wyzwoleńczej. Jak wynika z komentarzy pod materiałem, jednostka należy prawdopodobnie do korpusu szkoleniowego, a miejsce zdarzenia leży nieopodal lotniska Zhengzhou w stolicy Heinan.

Reklama

Tajwański portal Liberty Times Net poinformował, że według naocznych świadków myśliwiec uderzył w wodę, a następnie z niewielką prędkością osiadł na jej brzegu. Co ciekawe, na pierwszy rzut oka maszyna nie została w dużym stopniu uszkodzona. Ucierpiał jedynie jej nos, który jako pierwszy wbił się w błoto. Obaj piloci z niewielkimi obrażeniami zostali przetransportowani do szpitala.

Na obecną chwilę chiński rząd nie odniósł się w żaden sposób do całej sprawy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: chiński myśliwiec | wypadek | rzeka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy