Kambodża oswaja demony historii
Minęło 30 lat, odkąd reżim Czerwonych Khmerów wymordował prawie 2 miliony mieszkańców Kambodży. Dopiero niedawno jednak rząd tego kraju zatwierdził podręcznik dla szkół średnich, który odkłamuje ten straszny rozdział w historii.
2 mln wymordowanych
- Ciężko uwierzyć w to, że Khmerowie mordowali ludzi, a następnie układali w stosy ich kości. Nie sądziłem, że ludzie mogą być tak okrutni, albo że mogą popełniać takie zbrodnie - mówi Am Ratha. uczeń.
Duże zainteresowanie uczniów
Do niedawno kambodżańskie szkoły o rządach terroru nauczały pobieżnie. Tutaj jest to wciąż kwestia drażliwa; co więcej, wielu obecnych ministrów było członkami reżimu. Studenci poznają też historię, odwiedzając muzeum ludobójstwa w Tuol Sleng, byłym więzieniu Czerwonych Khmerów. Torturom poddano tutaj około 15 tys. osób. Większość z nich straciła życia na tak zwanych polach śmierci , miejscu kaźni nieopodal Phnom Penh. Wielu ma nadzieję, że nowy podręcznik historii uchroni tragiczną przeszłość Kambodży przed zapomnieniem.
- Uczniowie bardzo się interesują tym tematem; nie mówią nam już, że to fikcja, przestali wątpić w prawdziwość tych zdarzeń - twierdzi Hang Chhum, dyrektor szkoły średniej Hun Sen Ang Snuol.
Tymczasem niedaleko szkoły, przed trybunałem ONZ, toczy się proces byłego członka reżimu, "towarzysza Ducha", który kierował katownią w Tuol Sleng.
Autorzy podręcznika podkreślają konieczność szerzenia wiedzy o ludobójstwie.
Tłum. Katarzyna Kasińska na podst. AFP
Zobacz film: