Katastrofalne zniszczenia w rosyjskim składzie broni Toropiec

100 ukraińskich dronów dokonało ataku na najnowocześniejszy i największy rosyjski skład amunicji w miejscowości Toropiec. Gigantyczna eksplozja zniszczyła setki rakiet Iskander i tysiące pocisków. W sieci pojawiły się pierwsze obrazy satelitarne, które ukazują skalę tej katastrofy.

100 ukraińskich dronów dokonało ataku na najnowocześniejszy i największy rosyjski skład amunicji w miejscowości Toropiec. Gigantyczna eksplozja zniszczyła setki rakiet Iskander i tysiące pocisków. W sieci pojawiły się pierwsze obrazy satelitarne, które ukazują skalę tej katastrofy.
Katastrofalne zniszczenia w rosyjskim składzie broni /Maxar /materiały prasowe

Siły Zbrojne Ukrainy mają za sobą najbardziej spektakularny atak za pomocą dronów od chwili wybuchu wojny. 100 najnowszych ukraińskich bezzałogowców kamikadze z silnikami odrzutowymi o nazwie Palanyca uderzyło w najnowocześniejszy i największy rosyjski skład amunicji w miejscowości Toropiec. Atak miał zaowocować zniszczeniem aż 30 tysięcy ton rakiet, pocisków i materiałów wybuchowych.

W sieci pojawiły się pierwsze obrazy satelitarne tego obiektu po tym potężnym ataku. Pokazują one skalę zniszczeń. Trzeba przyznać, że są one rozległe. Drony trafiły w kilkanaście niezależnych składów. Widoczne są czarne dziury po eksplozjach. Eksperci z Instytutu Studiów nad Wojną przyznali, że jest to wielki cios dla rosyjskiej armii i to wydarzenie w bardzo negatywny sposób odbije się na dalszym prowadzeniu wojny na Ukrainie.

Reklama

Katastrofalne zniszczenia w rosyjskim składzie broni Toropiec

Analitycy prognozują, że mocno ucierpi na tym logistyka na froncie. W najbliższych dniach dojdzie do ograniczenia dostaw pocisków artyleryjskich i rakiet na potrzeby działania systemów obrony powietrznej. Siły Zbrojne Ukrainy będą miały ułatwione zadanie w pacyfikacji rosyjskiego wroga, zarówno na swoim terytorium, jak i bezpośrednio na rosyjskiej ziemi w obwodzie kurskim.

Wcześniej eksperci podali, że eksplozja miała siłę nawet 1,8 kiloton TNT i była odczuwalna w odległości aż 300 kilometrów. Sejsmografy w różnych rosyjskich miastach odnotowały wstrząs o sile M=3. To efekt wybuchu składowanej tam broni, wśród której wymienia się niezwykle niebezpieczne i używane przez rosyjską armię do atakowania ukraińskich miast rakiety Iskander, dostarczone przez Koreę Północną KN-23s oraz irańskie Fath-360.

Eksplozja rosyjskiego składu setek rakiet i tysięcy pocisków

Największy rosyjski skład amunicji w miejscowości Toropiec jest obiektem o średnicy ponad 3000 metrów. Powstał zaledwie w 2018 roku i na jego terenie składowano 250 tysięcy ton rakiet, pocisków i materiałów wybuchowych. Kreml ogłaszał, że jest to najbezpieczniejszy obiekt tego typu w Rosji i został wybudowany na światowej klasy technologiach. Koszt budowy opiewał na 3,6 miliarda rubli.

Toropiec jest położony ok. 400 kilometrów na północny-zachód od Moskwy i miał wytrzymać nawet atak nuklearny. Celem jego powstania miało być prowadzenie jak najbardziej efektywnej wojny z Sojuszem. Dlatego znajdował się on zaledwie 230 kilometrów od najbliższych krajów NATO.

Czym są i co potrafią ukraińskie drony Palanyca?

Ukraińskie urządzenia Palanyca to pierwsze bezzałogowce wyposażone w silnik odrzutowy. Dlatego najczęściej mówi się o nich rakieto-drony. Niestety, niewiele o nich wiadomo, ale podobno mają one oferować zasięg ponad 700 kilometrów i przenosić głowicę bojową o masie kilkuset kilogramów. SZU niedawno ogłosiły, że rozpoczęła się produkcja masowa tych urządzeń. Możemy zatem spodziewać się realizacji przez Ukraińców kolejnych spektakularnych ataków, jak ten na skład w miejscowości Toropiec.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Iskander | NATO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy