Kolejny atak Hezbollahu? Izraelczycy użyli Patriota

Marcin Jabłoński

Marcin Jabłoński

Aktualizacja

Izraelska armia zestrzeliła obiekt, który naruszył przestrzeń powietrzną na północy kraju. Pojawiły się spekulacje, że należał on do Hezbollahu, organizacji wspierającej atak Palestyńczyków. Do zestrzelenia obiektu Izraelczycy mieli wykorzystać system Patriot.

Na północy Izraela system Patriot zestrzelił niezidentyfikowany obiekt
Na północy Izraela system Patriot zestrzelił niezidentyfikowany obiektMOSTAFA ALKHAROUF / ANADOLU AGENCY / Anadolu Agency via AFPAFP
Na północy Izraela system Patriot zestrzelił niezidentyfikowany obiekt
Na północy Izraela system Patriot zestrzelił niezidentyfikowany obiektMOSTAFA ALKHAROUF / ANADOLU AGENCY / Anadolu Agency via AFPAFP

Jak podają izraelskie media nad miastem Safed w Górnej Galilei wojska Izraela wystrzeliły pocisk obrony powietrznej. Trafił on w niezidentyfikowany obiekt. Mieszkańcy miasta nagrali moment trafienia i zniszczenia obiektu.

Kolejny atak Hezbollahu?

Od razu pojawiły się spekulacje, że obiekt był dronem, bądź rakietą wystrzeloną z terytorium Libanu przez Hezbollah. Rano organizacja ta dokonała ostrzału terenu Farmy Szeba między Górami Golan a granicą libańsko-syryjską. Pojawiły się doniesienia, że Izrael rozpoczął ostrzał artyleryjski w kierunku Libanu, z którego miał nadlecieć obiekt.

Siły Obrony Izraela krótko po pojawieniu się doniesień potwierdziły, że faktycznie zidentyfikowano nierozpoznany cel na północy kraju i wystrzelono w jego stronę pocisk.

Niemniej ze wstępnych oględzin wynika, że obiekt nie był ani dronem, ani rakietą i nie stanowił zagrożenia. Nie podano czym był obiekt. Wojskowi zdementowali też, rozpoczęcie ostrzału terenów Libanu.

Samo wydarzenie i szybkie łączenie go z Hezbollahem pokazuje, jak bardzo napięta jest sytuacja w północnym Izraelu. Tel Awiw boi się, że bojownicy Hezbollahu mogą wkroczyć do kraju, wspierając atak Hamasu. Otwarcie nowego frontu walki byłoby dla Izraela niezwykle niebezpieczne.

Izrael użył systemu Patriot

Jak podał Times of Israel Safed jest miejscem, gdzie stacjonują baterie izraelskich systemów Patriot. Według izraelskich mediów prawdopodobnie któraś z baterii zestrzeliła obiekt. Co ciekawe Patriot po raz pierwszy zobaczył walkę m.in. właśnie w Izraelu, gdzie część jego pierwszych baterii wojska USA rozstawiły w ramach I wojny w Zatoce Perskiej

Izraelskie Patrioty już w ciągu ostatnich lat dokonały paru trafień wrogich samolotów i dronów, głównie z Syrii. Od 2014 używając ulepszonych pocisków GEM+ Patrioty Izraela 2014 zestrzeliły 2 drony Hamasu, 1 syryjski pocisk powietrze-powietrze, 4 syryjskie drony i 2 syryjskie bombowce Su-24.

Izrael nazywa swoje Patrioty Yahalom (pol. Diament). Dla Izraelczyków systemy Patriot są bardziej dodatkiem do ich i tak mocno rozbudowanego systemu obrony powietrznej i aktualnie są zastępowane nowszymi systemami "Proca Dawida".

Odbudowa Pałacu Saskiego. Trwają prace archeologiczneAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas