Lockheed Martin wyposażył armię USA w broń laserową o rekordowej mocy

Intensywny rozwój nowych technologii wojskowych sprawia, że coraz większy nacisk kładzie się na systemy obronne zdolne do neutralizowania zagrożenia na dużych odległościach, jak choćby broń laserowa - amerykańska armia właśnie wzbogaciła się o rekordowe rozwiązanie tego typu dostarczone przez Lockheed Martin.

Intensywny rozwój nowych technologii wojskowych sprawia, że coraz większy nacisk kładzie się na systemy obronne zdolne do neutralizowania zagrożenia na dużych odległościach, jak choćby broń laserowa - amerykańska armia właśnie wzbogaciła się o rekordowe rozwiązanie tego typu dostarczone przez Lockheed Martin.
Tak potężnej broni laserowej nie ma nikt inny. Armia USA wzmocniona /Lockheed Martin /materiały prasowe

Może strzelać niemal nieograniczoną liczbę razy, błyskawicznie dociera do celu, a koszt pojedynczego strzału zamyka się często w 1 USD - nic więc dziwnego, że systemy broni laserowej stają się realną alternatywą dla klasycznych pocisków manewrujących, których ceny zaczynają się od 100 tys. dolarów za sztukę. Amerykanie mocno postawili na to rozwiązanie i w tym roku słyszeliśmy już o skutecznych testach broni laserowej o nazwie Layered Laser Defense (LLD) od Lockheed Martin, w ramach których potężna laserowa wiązka dosłownie strąciła dron z nieba, a także Directed Energy Maneuver-Short Range Air Defense (DE M-SHORAD) na wozach bojowych Stryker.

Reklama

Lockheed Martin dostarczył broń laserową o rekordowej mocy

Teraz zaś ten pierwszy producent dostarczył amerykańskiej armii kolejną broń laserową - HELSI, tym razem o rekordowej mocy 300 kW, zdolną do neutralizowania wielu różnych celów. To pięć razy więcej mocy niż oferuje udostępniony marynarce wojennej do integracji z okrętami w sierpniu tego roku system HELIOS. Co więcej, Lockheed Martin zapowiada też dalsze prace, by jego rozwiązanie było nie tylko funkcjonalne, ale i coraz potężniejsze i niezawodne w zastosowaniach na lądzie, wodzie, powietrzu i... przestrzeni kosmicznej.

Tak duża moc pozwoliła zdaniem producenta znacznie zwiększyć nie tylko zasięg broni, ale i zakres potencjalnych celów, a także wyraźnie skrócić czas ich neutralizacji. Śmiało można więc zakładać, że celem będą teraz nie tylko wrogie bezzałogowe statki powietrzne, ale i różnego rodzaju pociski, w tym balistyczne.

Zmniejszenie rozmiaru systemu sprawia zaś, że można go będzie integrować nie tylko z ogromnymi jednostkami, jak okręty wojenne, ale i zdecydowanie mniejszymi i mobilniejszymi, jak choćby pojazdy bojowe. 

Nowy 300 kW laser zostanie przetestowany jeszcze w tym roku w szeregu projektów demonstracyjnych, w tym systemie Indirect Fires Protection Capability-High Energy Laser (IFPC-HEL). Warto też pamiętać, że Stany Zjednoczone nie są odosobnione w tym wyścigu po broń laserową, bo w ciągu ostatnich miesięcy o swoich postępach w tym zakresie informowało też kilka innych krajów, jak Rosja, Izrael czy Niemcy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Broń laserowa | Lockheed Martin
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy