Myśliwce FA-50 i czołgi K2 Panther. Południowokoreański sprzęt dla polskiego wojska
48 samolotów myśliwskich FA-50 oraz 180 czołgów K2 Panther dla polskiej armii. Zakup sprzętu z Korei Południowej potwierdził minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.
- W sumie w pierwszej partii ma to być 180 czołgów (K2-Panther - red.); docelowo będą one produkowane w Polsce - mówi Mariusz Błaszczak. - To jest sprzęt kompatybilny, wręcz tożsamy z amerykańskim, skonstruowany przy udziale firm z USA.
- Jesteśmy zainteresowani zakupem trzech eskadr (FA-50 - red.), czyli 48 maszyn. Już w przyszłym roku pierwsze egzemplarze trafiłyby do Polski. Finalizujemy negocjacje w tej sprawie, jesteśmy blisko końca. W sumie to będzie skokowy przyrost wartości bojowej naszej armii - podkreślił Błaszczak w wywiadzie dla tygodnika "Sieci".
K2 Panther. Co to za czołg?
Czołg K2 Panther ma trzyosobową załogę, 10,8 m długości, 3,6 m szerokości i 2,4 m wysokości. Prześwit wynosi 0,45 m z regulacją od 0,15 do ok. 0,55 m, dzięki zastosowaniu zawieszenia hydropneumatycznego ISU (In-Arm Suspension Unit).
Silnik wysokoprężny o mocy 1500 KM z w pełni automatyczną skrzynią biegów zapewnia prędkość do 65 km/h na drodze i 50 km/h w terenie oraz zasięg do 450 km.
Koreańska maszyna pokonuje przeszkody terenowe o nachyleniu podłużnym 60% i poprzecznym 30%, a także o wysokości 1 m, rowy przeciwczołgowe o szerokości 3 m oraz przeszkody wodne o głębokości 4,1 m.
K2 Panther zapewnia załodze pełną ochronę przeciwminową oraz przeciwko zagrożeniom skutkami ataku bronią ABC (atomową, biologiczną, chemiczną). System przeciwpożarowy przedziału napędowego składa się z czujników termicznych wraz z przewodami doprowadzającymi środek gaśniczy, z kolei przedział załogi - z czujników optycznych.
Głównym uzbrojeniem jest 155-mm armata gładkolufowa o długości 55 kalibrów z automatem ładowniczym. Zapas amunicji wynosi 40 szt. Uzbrojeniem drugorzędnym jest zdalnie sterowany moduł uzbrojenia z 12,7-mm km, zdolnym do rażenia celów powietrznych, takich jak śmigłowce w zawisie, a także 7,62-mm sprzężony z armatą km.
System kierowania ogniem składa się ze stabilizowanych dwuosiowo celowników dzienno-nocnych dla działonowego oraz dowódcy z systemem obrazowania optycznego i termicznego. Pozwalają na automatyczne wykrywanie i śledzenie celów oraz prowadzenie ognia w trybie hunter-killer. Zarówno wieża, jak i armata są sterowane w pełni elektrycznie.
Czołg wyposażony jest w nawigację satelitarną (GPS) i zliczeniową (INS) oraz system zarządzania walką klasy C4I (dowodzenie, kontrola, łączność, przetwarzanie danych i rozpoznanie).
K2 dla Polski ma być uzbrojony z tzw. półki, czyli wariancie wyprodukowanym w Republice Korei w wariancie zbliżonym do południowokoreańskiego. W pojeździe mają być jednak też zastosowane pewne polskie urządzenia i systemy, jak np. system łączności czy kamera termalna KLW-1 Asteria.
Myśliwiec FA-50 dla polskich Sił Powietrznych
FA-50 to zaawansowana wersja samolotu szkolno-bojowego T-50 Golden Eagle.
Polska miałby stosować FA-50 jako lekkie myśliwce, które zastąpią odchodzące ze służby MiG-29.
Samoloty miałby zostać dostarczone w ciągu 36 miesięcy. Mogą być uzbrojone w działko kalibru 20 mm oraz podwieszane uzbrojenie o masie do 4,5 ton (pociski powietrze-powietrze i powietrze-ziemia, bomby naprowadzane laserowo, bomby i rakiety niekierowane).
Wprowadzenie FA-50 oznaczałoby również, że Polska będzie miała docelowo na wyposażeniu trzy różne samoloty bojowe: F-35, F-16 i 48 FA-50. Analitycy zadają pytanie, po co Polsce taka maszyna.
FA-50 przeszedł chrzest bojowy podczas walki z islamistami w Marawi w 2017 roku, podczas którego przez pomyłkę bomba chybiła celu i zabiła dwóch filipińskich żołnierzy.