Niesamowity ostrzał Rosjan z amerykańskiego czołgu Abrams

Siły Zbrojne Ukrainy kolejny raz pokazały, jak potężną bronią przeciw rosyjskiemu okupantowi są dostarczone im amerykańskie czołgi M1A1 Abrams.

Siły Zbrojne Ukrainy kolejny raz pokazały, jak potężną bronią przeciw rosyjskiemu okupantowi są dostarczone im amerykańskie czołgi M1A1 Abrams.
Niesamowity ostrzał Rosjan z amerykańskiego czołgu Abrams /Sgt. Matthew A. Foster/US Army National Guard /materiały prasowe

W mediach społecznościowych pojawił się materiał filmowy, który w bardzo obrazowy sposób pokazuje, jak potężną bronią są amerykańskie czołgi M1A1SA Abrams. Ukazano tam pracę znajdującej się na pokładzie pojazdu armaty M256 kal. 120 mm z pociskami odłamkowo-burzącymi. Jej szybkostrzelność jest zadziwiająca. Na filmie, czołg oddał bowiem trzy strzały w niespełna 21 sekund.

Żołnierze Sił Zbrojnych Ukrainy pokazali swoją pracę w trakcie ostrzału pozycji rosyjskich w okolicach Awdijiwki. Obecnie na linii frontu znajduje się tam kilka czołgów M1A1 Abrams, które wzmacniane są wozami bojowymi piechoty M2A2 ODS Bradley. Dysponują one równie potężną armatą łańcuchową M242 Bushmaster kal. 25 mm produkcji firmy McDonnell Douglas.

Reklama

Ukraińskie czołgi M1A1SA Abrams dają popalić Rosjanom

Co ciekawe, kilka dni temu, Stany Zjednoczone zapowiedziały rozpoczęcie masowej produkcji czołgów Abrams. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że dzieje się to pierwszy raz od 31 lat. Oznacza to, że Waszyngton poważnie traktuje zagrożenie ze strony Rosji dla krajów NATO.

Analitycy sądzą, że USA czynią to również z myślą o Ukrainie, ponieważ tamtejsza armia potrzebuje każdą ilość czołgów, by powstrzymać nową ofensywę Rosjan. Tymczasem ukraińskie czołgi Abrams M1A1 SA sporo różnią się od tych amerykańskich wykorzystywanych przez kraje NATO.

Ukraińskie czołgi Abrams różnią się od polskich

W oczy rzuca się ogromna klatka chroniąca wieżę przed dronami kamikadze. Ale to nie wszystko. Kluczowa różnica tkwi w środku maszyny. Ukraiński wariant M1A1SA waży 57,2 tony co sprawia, że jest znacznie lżejszy od amerykańskiego odpowiednika ważącego 62,2 tony.

Abramsy Sił Zbrojnych Ukrainy wyposażono w dodatkowy pancerz reaktywny ARAT. Jest on zamontowany na burtach kadłuba. Każdy pojazd posiada 64 płytki tego pancerza. Ukraiński wariant wyposażony jest również w agregat prądotwórczy o mocy 2 kW. Jest to starsza wersja urządzenia montowana z tyłu wieży.

USA rozpoczynają masową produkcje czołgów Abrams

Oczywiście, z wiadomych względów, na pokładzie ukraińskich wersji tych maszyn nie znajdziemy typowych systemów funkcjonujących w krajach NATO. USA nie chcą, by ta technologia trafiła w ręce Rosjan, gdyby udało im się przejąć jeszcze sprawny pojazd. Mowa tu między innymi o komputerze obsługującym system FBCB2, który ma za zadanie usprawnić komunikację z sojuszniczymi jednostkami oraz zapewnić ich łatwą identyfikację na polu bitwy.

Pierwsze czołgi Abrams pojawiły się na Ukrainie we wrześniu 2023 roku, jednak na masową skalę zaczęto z nich korzystać dopiero na początku roku. Jeśli chodzi o zniszczenie pierwszego czołgu, to miało to miejsce pod koniec lutego bieżącego roku. Wówczas media społecznościowe obiegł pierwszy film w roli głównej z amerykańskim czołgiem Abrams uwiecznionym podczas działań bojowych, a chwilę później przestał on istnieć po rosyjskim ataku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: M1 Abrams
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy