Okręty NATO w Finlandii. Rutynowe ćwiczenia czy element odstraszania Rosji?

Okręty Łotwy, Estonii i Niderlandów wezmą udział we wspólnych ćwiczeniach z fińską flotą na Morzu Bałtyckim. Głównym celem będzie wzmacnianie umiejętności zwalczania min oraz przećwiczenie współpracy w ramach struktur wielonarodowych.

Niszczyciel min Katanpää
Niszczyciel min KatanpääWikipedia

NATO ćwiczy z Finlandią na Morzu Bałtyckim

Ćwiczenia odbędą się w czwartek i piątek, a poprzedzi je wizyta zespołu okrętów NATO w fińskim porcie w Turku. W skład zespołu wchodzi łotewski stawiacz min LVNS Virsaitis, a także dwa trałowce - estoński ENS Sakala i holenderski HNLMS Schiedam.

Głównym celem ćwiczeń ma pogłębienie współpracy pomiędzy fińskimi okrętami a jednostkami sojuszu w celu lepszej identyfikacji podwodnych obiektów. Ze strony Finlandii w ćwiczeniach wezmą udział dwa niszczyciele min typu Katanpää. Okręty będą ćwiczyły w odległości 540 kilometrów od Sankt Petersburga.

Niszczyciele min typu Katanpää zostały zbudowane na bazie okrętów typu Lat Ya dla marynarki wojennej Tajlandii, które zostały wprowadzone do służby w 1999 roku. Okręty mierzą 52,4 metra, mają szerokość około 10 metrów i wyporność 680 ton. Mogą pływać z prędkością 13 węzłów i mają zasięg 2800 kilometrów.

Na ich pokładzie znajduje się kilka typów bezzałogowych pojazdów podwodnych, co umożliwia wyszukiwanie i lokalizowanie min, jak i spełnianie podstawowych zadań stawionych okrętom tej klasy. Okręty te wyposażone są również w sonar kadłubowy HMS-12M i sonar boczny Klein 5500. Uzbrojone są w działo Bofors L/70 kalibru 40 milimetrów.

Szwecja i Finlandia w NATO?

Pomimo tego, że ćwiczenia są jednoznacznie kojarzone z prawdopodobnym dołączeniem Szwecji i Finlandii do NATO były jednak zaplanowane z rocznym wyprzedzeniem. Fińskie i szwedzkie wojsko od dawna ćwiczy z NATO i jest z Sojuszem świetnie zintegrowane. Dyskusja o dołączeniu Finlandii i Szwecji wywołała wściekłość w Rosji, gdzie miejscowi politycy prześcigają się w groźbach pod adresem Sztokholmu i Helsinek.

Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew groził nawet rozmieszczeniem broni nuklearnej w obszarze Morza Bałtyckiego, która być może od dawna się tam znajduje. Oba państwa są jednak doskonale przygotowane na wszelkie próby rosyjskich prowokacji poniżej progu wojny jak dezinformacja, cyberataki czy inne narzędzia z obszaru ataków hybrydowych.

Zniszczony rosyjski sprzęt wojskowy. „Ciężarówek nawet nie liczyliśmy”AFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas