"Pobiliśmy wszelkie rekordy". Ukraińcy chwalą systemy NASAMS
Siły Zbrojne Ukrainy ogromnie cenią sobie otrzymane z Zachodu naziemne systemy obrony powietrznej, dzięki którym mogą ratować życie cywili. Jednym z nich są norwesko-amerykańskie NASAMS, które od 2022 zestrzeliły setki rosyjskich pocisków rakietowych. Dowódca ukraińskiej jednostki wykorzystującej te systemy pochwalił się ważnym osiągnięciem.

Ukraińcy nie przestają zachwalać systemów NASAMS
"Prawdopodobnie pobiliśmy wszelkie zagraniczne rekordy pod względem szybkości przeładowania” - tak umiejętności jednej z załóg systemu NASAMS w Ukrainie skomentował podpułkownik Kyryło Peretyatko w najnowszym wywiadzie na kanale ukraińskiego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych. Odniósł się do jednej z sytuacji, gdy wspomniana drużyna, w ciągu dwóch minut zestrzeliła aż 11 wrogich pocisków.
Na nagraniu możemy zobaczyć, że na wozie dowodzenia systemu NASAMS znajduje się 136 oznaczeń zestrzeleń (63 drony i 73 pociski). Pomimo że nie zdradzono, o których żołnierzy i jednostkę chodzi, to na jednym z nagrań widzimy wojskowego z naszywką 302. Pułku Rakiet Przeciwlotniczych, który operuje w regionie Charkowa. Wcześniej publiczne informacje wskazywały, że część systemów NASAMS przekazanych Ukrainie, rozdysponowano właśnie nieopodal tego miejsca.
Systemy NASAMS. Pierwszy zachodni obrońca ukraińskiego nieba
NASAMS (Norwegian Advanced Surface-to-Air Missile System) to system obrony powietrznej krótkiego i średniego zasięgu wyprodukowany przez Raytheon Technologies oraz Kongsberg Defence & Aerospace. Po raz pierwszy trafił do Ukrainy w listopadzie 2022 roku. Do tej pory całe baterie lub ich elementy wysłały lub kupowały w ramach darowizny Stany Zjednoczone, Norwegia, Kanada oraz Litwa. Ukraińskie firmy mają prowadzić także rozmowy na temat ustanowienia produkcji elementów NASAMS na terenie swojego kraju.
W lutym norweski pułkownik Per Steinar Trøite zdradził na bazie źródeł z ukraińskich sił obrony powietrznej, że od listopada 2022 systemy NASAMS zestrzeliły już ponad 900 rosyjskich celów. Przy tym mogą poszczycić się skutecznością na poziomie 94 proc. Około 60 proc. z przechwyconych celów stanowiły pociski manewrujące, w tym Kh-101, Kh-555, Kh-59 i Kh-69, Kalibr i Iskander-K.
Jak Ukraińcy używają systemów NASAMS
Do Ukrainy trafiły NASAMS trzeciej, najnowszej generacji. Standardowa bateria systemu ma od trzech do czterech wyrzutni, w których każda ma po sześć pocisków. Za ich naprowadzanie odpowiada stacja dowodzenia oraz radar.
NASAMS charakteryzuje się możliwością wystrzeliwania aż czterech rodzajów rakiet przeciwlotniczych: AIM-9X, IRIS-T, AIM-120 AMRAAM oraz AIM-120 AMRAAM-ER. Te ostatnie mają szacunkowy zasięg do 50 kilometrów na pułapie do 35. Ukraińskie systemy NASAMS używają radarów AN/MPQ-64 Sentinel o zasięgu detekcji do 120 kilometrów, które w jednym momencie mogą śledzić lot aż 60 obiektów. Dzięki zastosowaniu systemów swój-obcy, operatorzy szybko identyfikują, czy to co widzą na wyświetlaczu jest wrogim pociskiem i dronem. W ten sposób mogą łatwiej uniknąć bratobójczego ognia.
Odpowiednie użycie NASAMS przez Ukraińców jest kluczowe. Systemy są wykorzystywane zarówno do obrony miast i infrastruktury cywilnej, jak obiektów obronnych nieopodal frontu. Skuteczność oraz duże liczby zestrzeleń na koncie NASAMS wynikają więc z tego, że są bardzo intensywnie używane, a ich operatorzy muszą mierzyć się często z falami dronów i pocisków, którymi Rosjanie atakują. Ważne jest przy tym zachowanie mobilności i szybkie przemieszczanie, aby nie paść ofiarą wykrycia i trafienia. Dzięki temu Rosjanom do tej pory udało się trafić tylko dwie wyrzutnie z systemów NASAMS, czyli de facto ich najtańsze elementy.