Pokazano koncept najpotężniejszego wozu bojowego w historii

US Army rozpowszechniło niezwykły koncept wizualny swojego futurystycznego wozu bojowego. Jego wygląd przywodzi na myśl pojazdy z filmów science-fiction, toteż od razu zdobył niezwykłą popularność w internecie. Tłumaczymy, jak potężny będzie nowy wóz USA.

US Army pokazało koncept swojego bojowego wozu przyszłości. Ma rzucić na kolana Rosjan i Chińczyków
US Army pokazało koncept swojego bojowego wozu przyszłości. Ma rzucić na kolana Rosjan i ChińczykówMaj. Randy ReadyWikimedia
US Army pokazało koncept swojego bojowego wozu przyszłości. Ma rzucić na kolana Rosjan i Chińczyków.
US Army pokazało koncept swojego bojowego wozu przyszłości. Ma rzucić na kolana Rosjan i Chińczyków.Maj. Randy ReadyWikimedia

W czerwcu br. armia Stanów Zjednoczonych ogłosiła firmy General Dynamics i Rheinmetall finalistami ważnego programu Optionally Manned Fighting Vehicle (OMFV). W jego ramach ma powstać nowy opancerzony wóz bojowy nazwany XM30, który ma zastąpić maszyny M2 Bradley, służące od 1981 roku. Następny potężny wóz US Army będzie maszyną, która zadziwi świat.

Już jej się to udaje z pomocą zaskakujących konceptów wizualnych, które towarzyszą rozwojowi projektu. Jeden z nich pokazał właśnie oficjalny urząd Pentagonu zajmujący się logistyką amerykańskiej armii. Widać na nim coś prosto z filmów czy gier science-fiction.

Jak potężny będzie wóz bojowy USA przyszłości?

Obraz jest opatrzony krótkim opisem, tłumaczącym zadania wozu XM30. Podobnie jak M2 Bradley ma być koniem roboczym armii, służąc jako transporter żołnierzy, wóz rekonesansu oraz maszyna wsparcia ogniowego podczas pancernych szturmów. Tak jak Bradley XM30 ma być jednakowo idealną platformą, na której można umieścić różne rodzaje broni czy narzędzi, tworząc jego specjalistyczne odmiany np. wozy wsparcia medycznego czy mobilnych centrów dowodzenia.

Wcześniej w ramach programu OMFV dowiedzieliśmy się, że główną cechą XM30 ma być przewaga technologiczna, tworząca najpotężniejszy wóz bojowy w historii. Maszyna ma wykorzystywać przyszłościowy czujnik podczerwieni trzeciej generacji oraz "inteligentne kierowanie ogniem".

Zintegrowane mają być także funkcje zarządzania pola walki, które w połączeniu z nowoczesną optyką pozwolą zaatakować wroga na takiej odległości, gdzie bez względu na posiadaną broń nie będzie mógł odpowiedzieć ogniem.

M2 Bradley z eksperymentalnym napędem, który ma wejść na wyposażenie XM30. Wóz ma wejść do służby w 2029 roku. Obecny koszt ostatniej fazy projektowania między General Dynamics a Rheinmetall opiewa na 1,6 miliarda dolarów.
M2 Bradley z eksperymentalnym napędem, który ma wejść na wyposażenie XM30. Wóz ma wejść do służby w 2029 roku. Obecny koszt ostatniej fazy projektowania między General Dynamics a Rheinmetall opiewa na 1,6 miliarda dolarów.Mark SchauerWikimedia

Koncept pokazujący kierunek

Na razie wszystkie informacje nt. XM30 są bardzo ogólne, ze względu na tworzenie finalnych projektów. De facto grafika koncepcyjna mało mówi o ostatecznym kształcie wozu, zwłaszcza że jest ona dość słabej jakości. Należy pamiętać, że koncepty wizualne nigdy nie oddają pełnego obrazu powstającej konstrukcji i często są bardzo mylące.

Jednak same grafiki koncepcyjne pokazują zamysł kierunku, w jakim ma iść ostateczny projekt wozu. Widzimy więc tu potężny kadłub z pochyloną stalą na przodzie oraz dodatkowe elementy pancerza po bokach z możliwym opancerzeniem reaktywnym. Pokazuje to, jak ważna w projekcie XM30 ma być ochrona.

Dodatkowo potężne działo wskazuje, że mowa tu o kalibrze większym niż standardowe 25 czy 30 mm. Wcześniejsze raporty nt. postępów programu nowego wozu bojowego sugerowały, że przy głównym uzbrojeniu celem jest kaliber aż 50 mm, niespotykane w żadnym innym wozie tego typu. Udostępniony obraz XM30 wydaje się to potwierdzać, jednakowo stanowiąc wariację wcześniejszych konceptów XM30 stworzonych przez General Dynamics i Rheinmetall.

XM30 będzie przełomową konstrukcją

Wcześniej w trakcie rozwoju projektu OMFV zapowiadano, że technologia XM30 pozwoli na ogromną automatyzację, wykraczającą poza typowe wozy bojowe. Chociażby zamiast 3-osobowej załogi znanej np. z wozów Bradley, niemieckich Pum czy projektowanych w Polsce Borsuków, za XM30 ma odpowiadać tylko dowódca i kierowca.

To dzięki m.in. autonomicznej wieży, w której za proces celowania odpowiadają odpowiednie systemy. Mają zapewnić celniejszy ostrzał i większą szybkostrzelność nawet mimo większego niż zwykle kalibru działa.

Eksperci wskazują także na określenie "Optionally Manned", co możemy tłumaczyć na "opcjonalnie załogowy". Sugeruje to, że przyszły wóz bojowy US Army może mieć opcję działania w pełnej autonomii.

"Wydarzenia": W Katowicach jest testowany autonomiczny autobusPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas