Pokazano skutki ukraińskiego ataku na rosyjskie okręty. "Nadają się na złom"
Siłom Zbrojnym Ukrainy udało się uszkodzić aż cztery rosyjskie okręty w ciągu zaledwie 24 godzin. Sami Rosjanie pokazali, jak mocno zniszczone zostały jednostki w porcie w Sewastopolu na Krymie.
Ostatnie 48 godzin zapisze się tragicznie na kartach historii rosyjskiej agresji na Ukrainę. Ukraińska armia, która nie posiada floty morskiej, zdołała uszkodzić aż cztery rosyjskie okręty wojenne. W środę rano (13.09) SZU uderzyły brytyjskimi pociskami Storm Shadow na suchy dok w porcie w Sewastopolu, gdzie praktycznie całkowitemu zniszczeniu uległy dwa rosyjskie okręty.
Chodzi o Mińsk, okręt projektu 775 klasy Ropucha, będący ciężką jednostką desantu żołnierzy, oraz Rostów nad Donem, okręt podwodny klasy Kilo, służący do patrolowania wybrzeża. Eksperci ogłosili, że są minimalne szanse na możliwość odbudowy tych jednostek i raczej nadają się na złom. Potwierdza to film opublikowany przez samych pracowników stoczni. Można tam zobaczyć, że z jednostek praktycznie zostały zgliszcza.