Polska dostała ważną technologię. Chodzi o samoloty FA-50

Firma CJ Logistics ogłosiła 24 lutego, że z powodzeniem zakończyła projekt obronny polegający na transporcie dwóch symulatorów sprzętu szkoleniowego dla myśliwców odrzutowych do Polski – donosi portal Korea Herald. Chodzi o symulatory dla polskich samolotów FA-50GF.

Spis treści:
Symulator FA-50 już w Mińsku Mazowieckim
Koreańskie media podają, powołując się na doniesienia firmy transportowej CJ Logistics, że dostawa rozpoczęła się w grudniu ubiegłego roku i trwała pięć tygodni. 12 stycznia br. pojawiły się zdjęcia samolotu transportowego Boeing 747 należącego do Korean Air Cargo, który wylądował na Okęciu. Wiadome było, że przenosił elementy do symulatora dla naszych FA-50GF. Korea Herald zdradza, że przetransportowano jeden pełny symulator misji bojowej Full Mission Simulator (FMS) i jeden trenażer Operational Flight Trainer (OFT) z fabryki producenta FA-50 Korea Aerospace Industries (KAI) w Goseong do 23. Mazowieckiej Bazy Lotniczej w Mińsku Mazowieckim. 28-tonowy ładunek został podzielony na 35 części, do których transportu wykorzystano pojazdy specjalnie zmodyfikowane pod kątem ograniczenia wstrząsów i wibracji. W rozmowie dla Defence24 rzecznik 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim ppłk Marcin Boruta potwierdził, że urządzenia są już w bazie i trwa ich instalacja.
FA-50 w Polsce
Polska zamówiła sześć urządzeń symulatorów (3 FMS i 3 OFT). Dwa znajdą się w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim, gdzie powstaje centrum szkolenia na FA-50, które ma rozpocząć działanie już w połowie 2025 roku. Po jednym urządzeniu FMS i OFT znajdzie się także w 21. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Świdwinie, gdzie ma się znaleźć jedna eskadra (16 samolotów) FA-50.
Polska zamówiła łącznie 48 lekkich samolotów szkolno-bojowych FA-50 na mocy dwóch umów wykonawczych z 16 września 2022 o łącznej wartości ok. 14,6 mld złotych. Do tej pory otrzymaliśmy 12 samolotów FA-50GF (Gap Filler), które są koreańską wersją Block 10. Pozostałe 36 samolotów ma zostać dostarczonych w znacznie ulepszonej wersji PL, czyli dostosowanych do naszych wymagań koreańskiego Block 20. Mają mieć ulepszoną awionikę w tym radar AESA PhantomStrike oraz możliwość przenoszenia nowocześniejszego uzbrojenia, jak rakiety powietrze-powietrze średniego zasięgu AIM-120 AMRAAM czy krótkiego zasięgu AIM-9X. Według producenta pierwszy FA-50PL ma trafić do Polski w 2025 roku. W kwestii symulatorów warto dodać, że pierwsze są skonfigurowane pod wersje FA-50GF, natomiast część dostaw będzie obejmowała symulatory dostosowane już do konfiguracji FA-50PL. Ostatecznie wszystkie symulatory zostaną skonfigurowane do trenowania lotów na FA-50PL. Też należy dodać, że wszystkie 12 FA-50GF zostaną zmodernizowane do ulepszonej wersji.
Tempo dostaw 12 FA-50GF do Polski było niezwykle ekspresowe. Pierwszy samolot pojawił się w Polsce już w lipcu 2023, a ostatni w listopadzie tego samego roku. Tak szybkie dostawy wynikały po części z tego, że Koreańczycy zgodzili się przekazać nam te samoloty, które były już na finalnym etapie produkcji i pierwotnie były przeznaczone dla ich sił powietrznych.

Wyzwania z nowymi samolotami dla Polski
Ekspresowe tempo dostaw oznaczało jednak problemy z wdrożeniem tych samolotów do służby. Od początku 2024 roku miały być uziemione na trzy miesiące ze względu na potrzebę dostarczenia certyfikatów na środki pirotechniczne używanych w fotelach katapultowych. Obecnie wszystkie 12 FA-50GF znajdują się na wyposażeniu 23. Mazowieckiej Bazy Lotniczej w Mińsku Mazowieckim, skąd wykonują loty.
Inną sprawą jest także ciągłe pozyskiwanie kolejnego uzbrojenia dla FA-50GF np. amunicji kalibru 20x102 mm bojowej HEI M56A3 oraz ćwiczebnej TP M55A2 do jego działek lub pocisków powietrze-powietrze AIM-9L, które są podstawą do tego, aby FA-50GF wykonywał dyżury bojowe w Polsce. Na ten moment z zasobów polskiej armii mogą przenosić uzbrojenie powietrze-ziemia m.in. bomby lotnicze Mk 82, czy bomby naprowadzane laserowo AGM-65 Maverick.
Ze względu na problemy przy wdrożeniu samolotów FA-50GF pojawiają się komentarze, czy Polska w ogóle powinna była je kupować, czy zamiast nich należało zakupić kolejne maszyny wielozadaniowe. W wywiadzie dla Nowej Techniki Wojskowej 12/2024 szef Inspektoratu Sił Powietrznych gen. Ireneusz Nowak stwierdził, że FA-50GF ma w Polsce przede wszystkim utrzymać szkolenie pilotów oraz zapełnić lukę po samolotach MiG-29, które wysłaliśmy Ukrainie i Su-22, które w tym roku mają być wycofane ze służby. Ostatecznie FA-50GF, jako właśnie Gap Filler ma utrzymać pracę pilotów i mechaników Sił Powietrznych Polski, szykując ich na przybycie FA-50PL. Co ciekawe gen. Nowak zdradził w wywiadzie, że FA-50 mają mieć możliwości wypełnienia 70 godzin szkolenia IQT (Initial Qalification Training) na samolotach F-16, ograniczając tym ich zużycie. Generał stwierdził przy tym, że na ten moment polskie FA-50GF nie posiadają Link-16, czyli podstawowego systemu wymiany danych w krajach NATO. W momencie publikacji wywiadu w grudniu 2024 roku, oczekiwana była zgoda USA na wykorzystanie systemu Link-16 na polskich FA-50GF. Taki system ma się, znów, znaleźć docelowo na FA-50PL.
De facto więc zasadność wyboru FA-50 jest uzależniona od programu FA-50PL i tego, jak szybko ta wersja znajdzie się w Polsce, zostanie wdrożona i czy nie będzie z nią dodatkowych wyzwań. A trzeba pamiętać, że te także mogą się pojawić, opóźniając ich gotowość bojową.