W Polsce jest już cała flota bojowych FA-50

Kolejne dwa egzemplarze samolotów FA-50 Fighting Eagle dla Wojska Polskiego przybyły do Polski. Poinformował o tym Mariusz Błaszczak, szef Ministerstwa Obrony Narodowej. To wszystkie maszyny, które mieliśmy dostać w tym roku.

Kolejne dwa samoloty bojowe FA-50 Fighting Eagle przyleciały do Polski
Kolejne dwa samoloty bojowe FA-50 Fighting Eagle przyleciały do PolskiX/MONTwitter

Polskie Siły Powietrzne zamówiły 48 samolotów szkolno-bojowych KAI FA-50 Fighting Eagle koreańskiej produkcji, które docelowo zastąpią używane myśliwce MiG-29. W końcu całkowicie uniezależnimy się od rosyjskiej technologii w powietrzu.

Jak ujawniło Ministerstwo Obrony Narodowej, 28 listopada do Polski przybyły kolejne dwa samoloty KAI FA-50 Fighting Eagle, które już stacjonują w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim. To już ostatnie dwie maszyny, jakie mieliśmy otrzymać w tym roku. Dokładnie miesiąc temu, w Polsce pojawiły się kolejne 2 maszyny. Obecnie mamy już ich 12. Pierwsze egzemplarze pojawiły się w naszym kraju 10 lipca.

Co najważniejsze, polscy piloci już przechodzą ważne szkolenie z ich obsługi. Jak podało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, w połowie listopada doszło do historycznego wydarzenia. Po raz pierwszy polski pilot samodzielnie oblatał FA-50. Miało to miejsce w 23. Bazie Lotnictwa Taktycznego. Do tej pory podczas lotów w Polsce i szkolenia w Korei Południowej, polskim pilotom towarzyszyli koreańscy instruktorzy. Pierwszym Polakiem, który samodzielnie poleciał nowym myśliwcem naszych sił powietrznych, był mjr pilot Jacek Stolarek.

12 samolotów KAI FA-50 Fighting Eagle w Polsce

Co najważniejsze, FA-50 w wariancie FA-50PL Block 20 dla Polski będą wyposażone w radar AESA (Active Electronically Scanned Array) PhantomStrike. To ultranowoczesna stacja radiolokacyjna opracowana przez Raytheon Intelligence & Space (część Raytheon Technologies). W antenie radaru zastosowano system oparty na technologii azotku galu oraz kompaktowy, wysoce niezawodny zintegrowany procesor odbiornika/wzbudnicy, czyli CHIRP, który pozwala mu dorównać możliwościom nowoczesnych systemów AESA.

Wspomniane technologie zapewniają możliwości takie jak cyfrowe kształtowanie wiązki radaru i kierowanie nią, wiele trybów działania oraz zdolność przełączania między namierzaniem celów na lądzie i w powietrzu. Radar jest chłodzony powietrzem i silnie zminiaturyzowany. Jak podaje koncern, waży tylko 60 kilogramów i pobiera o 65 procent mniej energii od konkurencyjnych rozwiązań.

— Zagrożenia, z jakimi mamy do czynienia na polu walki, stale ewoluują, a radar PhantomStrike umożliwi KAI zaoferowanie wysoce skutecznych zdolności radaru kierowania ogniem, które można zintegrować z systemami uzbrojenia produkcji USA i innych państw, dzięki czemu klienci, którzy posiadają FA-50, będą mogli zachować przewagę w powietrzu — powiedział Eric Ditmars, doradca wykonawczy w Raytheon Technologies.

Polscy piloci już oblatują w Polsce nowiutkie FA-50

MON podało, że w trybie pilnym miało dotrzeć do polskiej bazy 12 maszyn i plan został zrealizowany. Są to maszyny zbudowane na potrzeby Sił Powietrznych Republiki Korei, ale zostaną przekazane nam ze względu na trudną sytuację panującą w naszej części świata w związku z agresją Rosji na Ukrainę. W latach 2025-2028 do Polski ma trafić kolejne zamówionych 36 maszyn.

Samoloty szkolno-bojowe KAI FA-50 Fighting Eagle zostały zamówione z pakietami szkoleniowymi i logistycznymi oraz usługą wsparcia technicznego. Wartość tej umowy wynosi ok. 13,38 miliarda złotych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że w Mińsku Mazowieckim mają bazować dwie eskadry FA-50 Fighting Eagle. Wiadomo też, że samoloty tego typu trafią również na lotnisko w Babimoście. Zapewne bliżej wakacji pojawi się więcej dokładnych informacji na temat przyszłości tych maszyn w Polsce.

FA-50 to rewelacyjne maszyny dla naszego lotnictwa

FA-50 Fighting Eagle to południowokoreański lekki dwuosobowy samolot bojowy wyposażony w zaawansowane systemy zobrazowania i sterowania oraz nowoczesną awionikę i radar kierowania ogniem. Na jego pokładzie znajduje się 20-mm działko M61A2 Vulcan, pociski rakietowe powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, pociski rakietowe powietrze-ziemia AGM-65 Maverick oraz kilka typów bomb lotniczych.

Samolot napędzany jest silnikiem turbowentylatorowym z dopalaczem o ciągu 17,7 tysięcy funtów (79 kN). Maszyna rozwija prędkość dochodzącą do Ma1,5, pułap operacyjny wynosi 14 tysięcy metrów, a zasięg dochodzi do 1800 kilometrów. Masa własna samolotu wynosi 6,47 t, przy maksymalnej masie startowej 12,3 t, co pozwala na przenoszenie uzbrojenia o masie do 4,5 t.

Lodowa kapsuła czasu. To źródło wiedzy o naszej planecieAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas