Pomogli Izraelowi ochronić się przed rakietami Iranu. To nie USA

Mieszkańcy Izraela przeżyli już drugi w ostatnim czasie zmasowany atak rakietowy ze strony Iranu. Okazuje się, że armia tego kraju otrzymała wielką pomoc w neutralizowaniu irańskich rakiet od swoich sojuszników. I nie chodzi tu tylko o Stany Zjednoczone.

Mieszkańcy Izraela przeżyli już drugi w ostatnim czasie zmasowany atak rakietowy ze strony Iranu. Okazuje się, że armia tego kraju otrzymała wielką pomoc w neutralizowaniu irańskich rakiet od swoich sojuszników. I nie chodzi tu tylko o Stany Zjednoczone.
Brytyjczycy pomogli Izraelowi ochronić się przed rakietami Iranu /IDF /materiały prasowe

Potężny atak rakietowy Iranu na Izrael nie był zaskoczeniem. Chociaż mieszkańcy dowiedzieli się o bombardowaniu dopiero na kilka minut przed nim, to jednak armia wiedziała o planach Teheranu jeszcze zanim rakiety w ogóle zostały wystrzelone i opuściły teren Iranu. Ich lot był bez przerwy monitorowany, a duża część środków napadu powietrznego zostało zneutralizowanych przed dotarciem do Izraela.

Iran miał w sumie wystrzelić ok. 400 rakiet balistycznych, ale mniej więcej zaledwie połowa, czyli 200 ich sztuk dotarło do Izraela, a kilkadziesiąt mogło uderzyć w terytorium kraju. Analitycy uważają, że jest wielce prawdopodobne, że tylko kilkanaście irańskich rakiet mogło uderzyć w wyznaczone wcześniej cele. Większość spadła nawet setki metrów od baz wojskowych czy obiektów należących do Mossadu. Irańskie rakiety mają bardzo słabe systemy naprowadzania.

Reklama

Wielka Brytania pomogła zestrzelić irańskie rakiety

Izrael mógł liczyć nie tylko na swój potężny system obrony o nazwie Żelazna Kopuła, ale również na sprawdzonych w boju sojuszników. I nie chodzi tu tylko o Stany Zjednoczone. Otóż Izraelowi pomogła Wielka Brytania. Londyn użył w tym celu swoich myśliwców Eurofighter Typhoon FGR4, które na co dzień stacjonują w bazach na Cyprze.

W akcji miały wziąć udział co najmniej cztery maszyny i zestrzelić wiele irańskich pocisków za pomocą swojego uzbrojenia w postaci pocisków powietrze-powietrze AIM-120 AMRAAM czy IRIS-T. Sądząc po ilości pocisków zdolnych do przenoszenia przez brytyjskie maszyny, neutralizacji mogło ulec kilkanaście irańskich rakiet.

Myśliwce Eurofighter Typhoon kontra irańska broń

Eurofighter Typhoon to dwusilnikowy myśliwiec wielozadaniowy, który został stworzony w ramach międzynarodowego konsorcjum. Samolot został oblatany w 1994 roku. Typhoon wykorzystuje konstrukcję o specyficznym układzie, znanym jako skrzydło delta z usterzeniem kaczki. Takie rozwiązanie zapewnia samolotom dobrą manewrowość, niezależnie od prędkości z jaką się poruszają. Myśliwce mogą osiągnąć prędkość maksymalną na poziomie 2 Ma. W samolotach tych zastosowano dwa silniki Eurojet EJ200.

Oczywiście, największą rolę obronną Izraela zapewniły Stany Zjednoczone. W odparciu ataku pomogły nie tylko bazy leżące na terenie Iraku, ale również okręty wojenne pływające na wodach Morza Śródziemnego  czy Morza Czerwonego. Chodzi tutaj o USS Bulkeley (DDG-84) oraz USS Cole (DDG-67), które na co dzień zaangażowane są w zwalczanie ataków rakietowych ze strony jemeńskich bojowników Huti.

Izraelowi pomogły też okręty wojenne USA

USS Bulkeley i USS Cole (DDG-67) to amerykańskie niszczyciele typu Arleigh Burke. Cechują się długością ok. 155 m i szerokością ok. 20 m oraz osiąganiem prędkości maksymalnej na poziomie ok. 30 węzłów. Na swoich pokładach transportują gotowe do odparcia ataku pociski rakietowe w postaci Standard Missile System (SM-3s) i Tomahawk. Oprócz pocisków, mogą użyć też zaawansowanych systemów walki radio-elektronicznej do "ogłupienia" wrogich rakiet.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy