Potężny Azowiec w rękach Rosjan. Triumf nad Ukraińcami

Rosjanie znaleźli Azowca, który został ukryty przez ukraińskich żołnierzy z pułku Azow wiosną 2022 roku w okolicach Mariupola. To wielka strata dla Sił Zbrojnych Ukrainy.

Azowiec w rękach Rosjan. Triumf nad Ukraińcami
Azowiec w rękach Rosjan. Triumf nad UkraińcamiDefence Blogmateriał zewnętrzny

Jak informuje Defence Blog, Rosjanie pochwalili się w swoich mediach propagandowych odkryciem słynnego wozu opancerzonego o nazwie Azowiec. Jest to potężna maszyna, która budziła respekt na froncie. Była obsługiwana przez żołnierzy z pułku Azow w okolicach Mariupola. W sieci pojawiało się wiele filmów w roli głównej z tą maszyną, która pacyfikowała rosyjskie czołgi.

Azowiec powstał w 2015 roku na podwoziu czołgu T-64 i niemal natychmiast po wybuchu pełnoskalowej wojny trafił na front w obwodzie donieckim. Nie można tutaj nie wspomnieć, że w użyciu był tylko jeden jego egzemplarz. Niestety, chociaż maszyna wyśmienicie sprawowała się w walce z rosyjskim agresorem, to jednak ostatecznie armia Kremla zdobyła Mariupol, a Ukraińcy wycofując się, ukryli pojazd głęboko w ziemi.

Potężny Azowiec jednak w rękach Rosjan

Rosjanie po dwóch latach poszukiwań Azowca, w końcu go znaleźli, odkopali i odtrąbili triumf nad żołnierzami z pułku Azow. Przedstawiciele Sił Zbrojnych Ukrainy przyznali, że maszyna i tak nie pojawi się ponownie na froncie, tym razem po stronie wroga, ponieważ znajduje się w opłakanym stanie. Istnieje jednak możliwość, że Rosjanie rozbiorą go na części i zbudują nowy pojazd na jego bazie.

Na jego pokładzie w czasach świetlności znajdowało się sporo najnowocześniejszego sprzętu, jak czujniki i kamery. Pojazd łączy w sobie możliwości czołgu i wozu bojowego. Powstał z myślą o wsparciu czołgów na drugiej linii walk. Z oficjalnych danych wynika, że maksymalna prędkość Azowca to 65 km/h, a w roli uzbrojenia występowały dwa działka lotnicze kal. 23 mm, potężne karabiny maszynowe PKT i wyrzutnie rakiet przeciwpancernych.

Azowiec nie nadaje się do dalszej walki na froncie

Analitycy militarni z Defence Blog nie mają wątpliwości, że nawet gdyby Azowiec został uratowany z okolic Mariupola i dalej służył dla ukraińskiej armii, to prędzej czy później zostałby zniszczony przez rosyjskie drony kamikadze, jak stało się z większością czołgów czy wozów bojowych w pierwszych miesiącach zaciętych walk na wschodzie kraju.

Dotychczas Rosjanie stracili 2891 czołgów i 1282 wozów opancerzonych. W ostatnich miesiącach Kreml zwiększył produkcję nowych czołgów oraz przyspieszył remont uszkodzonych. Pomimo tego faktu, Rosjanom doskwiera deficyt tych maszyn. Największym problemem są ukraińskie drony kamikadze, które potrafią zdziesiątkować czołgi w tzw. "pancernych szturmach".

Nastolatek z Polski nagrodzony przez NASA za zdjęcie Wilczego KsiężycaPolsat News
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas