Radary Bystra w polskiej armii. Pierwszy taki system naszego kraju

Minister obrony zatwierdził umowę między Agencją Zbrojenia a firmą PIT-Radwar na dostarczenie polskiej armii 22 mobilnych stacji radiolokacyjnych Bystra. To konstrukcje krajowej produkcji, będącego najnowocześniejszymi systemami tego typu naszej armii. Wyjaśniamy, jak działa Bystra i w jaki sposób wzmocni obronę polskiego nieba.

  • Zatwierdzona przez ministra Mariusza Błaszczaka umowa opiewa na 1 mld 110 mln złotych. Uzupełnią 16 radarów, które zostały zamówione wcześniej.
  • Nowe radary Bystra mają za zadanie odnajdować cele przeciwlotnicze dla obrony krótkiego zasięgu od samolotów, po drony na granatach z moździerzów kończąc. Wykorzystują do tego pierwszą polską antenę aktywną AESA.
  • Bystra wejdzie w skład projektu PILICA+, mającego stworzyć rakietowo-artyleryjską obronę przeciwlotniczą całego kraju.

Nowe radary Bystra. Wzmocnią obronę Polski

Stacje radiolokacyjne z zatwierdzonej umowy mają wejść na stan polskiej armii w latach 2026-2028. Jednak już w tym roku polska armia ma otrzymać pierwsze radary na bazie kontraktu podpisanego w 2019 roku. 

Reklama

Dokładniej mowa tu o całym systemie nazwanym Zdolna do Przerzutu Stacja Radiolokacyjna (ZDPSR) Bystra. Jego głównym elementem jest właśnie radar wielozadaniowy umieszczony wraz z całym sprzętem na platformie ŻUBR/P. System ten to jedno z najnowocześniejszych urządzeń, jakie otrzyma polska armia. Może pracować w wielu trybach, efektywnie wyszukując cele, czy koordynując ogień obrony przeciwlotniczej czy na przykład artyleryjskiej.

Stacje radiolokacyjne Bystra. Wykryją każde zagrożenie

Wspomniany radar służy do wykrywania zagrożeń na dystansie instrumentalnym do 80 kilometrów. W praktyce oznacza to, że mamy do czynienia z systemem wskazującym cele każdego rodzaju dla obrony bardzo krótkiego i krótkiego zasięgu (odpowiednio klasy V-SHORAD i SHORAD).

Jednym z najważniejszych urządzeń stacji jest pierwsza aktywna antena konstrukcji AESA (Active Electronically Scanned Array) polskiej produkcji. Wykorzystuje ona sieć mniejszych anten na większej tablicy, których praca jest koordynowana przez centralny komputer. Jest bardziej rozwinięta niż pasywne anteny, mogąc wysyłać wiele fal radiowych na wielu częstotliwościach jednocześnie. Przez to AESA może wykonywać w tym samym czasie znajdowanie, śledzenie czy niszczenie różnych celów. Antena AESA stacji Bystra jest trudniejsza do wykrycia i bardziej odporna na zagłuszenie.

Dzięki swojej antenie AESA stacja radiolokacyjna Bystra może kierować obroną przeciwpowietrzną w momencie zmasowanego ataku. Przy tym nawet w intensywnej walce nie doprowadzi do ognia samobójczego dzięki specjalnemu systemowi identyfikacji swój-obcy IFF mod 5, obowiązującego w armiach NATO. Prócz wykrywania celów w powietrzu, Bystra może też wskazać ogień artylerii czy moździerzy, wykrywając tor lotu pocisków i granatów

Cechą stacji radiolokacyjnej Bystra jest mobilność. Może być transportowany nawet przez samoloty, co pozwala na szybkie rozmieszczenie. Ponadto wóz ŻUBR/P, który stanowi platformę, może jechać z prędkością aż 100 km/h. Dwuosobowa załoga może więc szybko odpowiadać na zmieniającą się sytuację frontu.

Stacja radiolokacyjna Bystra będzie bronić polskich Patriotów

Nowe radary Bystra wchodzą w skład większego projektu Pilica+, który stworzy rozbudowany systemy niższej warstwy obrony przeciwpowietrznej Polski. Zakłada on wprowadzenie do służby 21 dodatkowych zestawów rakietowo-artyleryjskich Pilica+, mających strzec kluczową infrastrukturę w państwie.

Bystra, stanowiąc część tej niższej warstwy obrony, będzie wykrywała kluczowe zagrożenie, które mogło przedostać się na tereny Polski, zagrażając kluczowym obiektom. Może posłużyć do m.in. zwalczania akcji sabotażowych wykonywanych za pomocą dronów. Co ważniejsze, może zostać zintegrowany z innymi systemami obrony przeciwpowietrznej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Wojsko Polskie | polska armia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy