Rosja 2022: Zdobędziemy Kijów w trzy dni. Rosja 2023: Delfiny, pomocy!

Wygląda na to, że Rosjanie tak obawiają się kolejnych ukraińskich rajdów na zachodnim wybrzeżu Krymu, że intensyfikują wykorzystanie delfinów wojskowych. Jak donoszą informatorzy, zwierzęta były ostatnio widziane w bazie marynarki wojennej we wsi Novoozerne.

Rosja wzywa delfiny na pomoc. Obawia się ukraińskich ataków na Krym
Rosja wzywa delfiny na pomoc. Obawia się ukraińskich ataków na KrymTwitter/Flash_news_uaTwitter

Władimir Putin może i przekonuje w mediach, że Rosja wygrywa wojnę, nie obawia się dostarczonych Ukrainie przez Stany Zjednoczone pocisków ATACMS o zasięgu 160 km, a jej armia skutecznie przeciwstawia się kontrofensywie Kijowa, ale prawda jest zupełnie inna. Kreml ma problemy z dostarczeniem na front niezbędnego wyposażenia, Ukraińcy robią użytek z amerykańskiego prezentu (w wyniku pierwszego ataku nowego systemu Rosja straciła dziewięć śmigłowców), a kolejne udane ataki ukraińskich sił na zachodnim wybrzeżu Krymu zmuszają Moskwę do działania. Szczególnie że według ostatnich ustaleń ekspertów amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną (ISW), Rosja obawia się "ukraińskiej operacji na większą skalę", która mogłaby zapoczątkować ofensywę na Krym.

Ukraińcy odbijają kolejne okupowane regiony

I nic dziwnego, bo najnowsze informacje sugerują, że Kijów rozpoczął ofensywę nad rzeką Dniepr we wschodniej części obwodu chersońskiego. Być może dlatego rosyjskie dowództwo podjęło decyzję o transferze wojskowych delfinów z okolic Sewastopola do bazy morskiej we wsi Novoozerne w północno-zachodniej części półwyspu. Analitycy uważają, że w ten sposób Rosjanie próbują uchronić się przed ukraińskimi siłami specjalnymi, które przeprowadziły już na miejscu kilka udanych operacji specjalnych, bo delfiny wojskowe uważane są za skuteczną broń przeciwko np. nurkom.

Zagrody dla delfinów pojawiły się w bazie już w sierpniu, we wrześniu zostały rozmieszczone, a teraz świadkowie widzieli w nich już zwierzęta - terminy te zgrywają się w czasie ze zwiększoną aktywnością sił ukraińskich na Morzu Czarnym, tj. zajęciami morskich platform gazowych czy nalotami na cele wojskowe wzdłuż wybrzeża.

Delfiny, foki i białuchy to wyszkoleni żołnierze

Co warto tu podkreślić, sama obecność delfinów wojskowych w konflikcie nie jest jednak zaskoczeniem, bo zarówno Związek Radziecki, jak i Stany Zjednoczone, wykorzystywały je podczas zimnej wojny, szkoląc w wykrywaniu łodzi podwodnych i min oraz wykrywaniu podejrzanych obiektów lub osób w pobliżu portów i statków.

Rosjanie szkolili do szeregu misji na wodach Arktyki również inne zwierzęta, jak foki i białuchę arktyczną. W 2018 roku chwalili się grupą fok trenowanych do podkładania bomb, drobnych napraw okrętów i "atakowania wrogów ostrymi jak brzytwa zębami". W 2019 roku u wybrzeży Norwegii pojawiła się zaś białucha w uprzęży (z której szybko ją uwolniono), wzbudzając podejrzenia o szpiegowanie. Obserwatorzy z miejsca nazwali ją Hvaldimir, łącząc norweskie słowo hval (wieloryb) oraz imię rosyjskiego prezydenta.

Wracając jednak do delfinów, uważa się, że odpowiednio wyszkolone są skuteczne przeciwko nurkom wojskowym, bo nie ma człowieka - niezależnie od tego, jak bardzo jest wysportowany i dobrze wyszkolony - który mógłby pokonać je w pływaniu, a "wbudowany" sonar daje im jeszcze większą przewagę.

Jak niedawno wyjaśniał emerytowany radziecki pułkownik Wiktor Baranets w wypowiedzi dla AFP, Moskwa szkoliła też delfiny do podkładania ładunków wybuchowych na statkach wroga - jego zdaniem wiedziały, jak wykryć porzucone torpedy i zatopione statki na Morzu Czarnym.

Rosjanie najpewniej rozmieścili je w okolicach swojej bazy w celu obrony tamtejszych statków przed nurkami z minami lub w różny sposób angażują je w rozpoznanie, np. do patrolowania wybrzeża, gdzie ukraińskie siły specjalne przeprowadzają naloty na instalacje przybrzeżne.

Szwecja. Hotel w latarni morskiej Deutsche Welle
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas