Rosja chce zniszczyć Ukrainę potężnymi bombami „Wiertło”

Rosyjski koncern zbrojeniowy Rostec zapowiedział produkcję nowej bomby szybującej PBK-500U Drel (pol. „Wiertło”). Zapowiada wielkie wyzwanie dla ukraińskich żołnierzy, gdyż nowa broń ma być praktycznie niewykrywalna dla radarów. Ile w tym prawdy?

Rosyjskie "Wiertło" po testach. Może trafić na Ukrainę

Najnowsza bomba lotnicza "Wiertło" pomyślnie przeszła wszystkie testy określone przez rosyjskie ministerstwo obrony. Jej produkcja seryjna rozpocznie się w 2024 roku - twierdzi rosyjska agencja TASS, na bazie zapewnień Rostec.

Bazowo "Wiertło" jest bombą kasetową, wyposażoną w 15 samonaprowadzających się kaset bojowych SPBE-K, każda o masie 15 kg. Służyć ma do niszczenia kolumn czołgów, naziemnych stacji radarowych, centrów kontroli elektrowni i wyrzutni rakietowych.

Jeżeli Rosjanie faktycznie rozpoczną produkcję bomb "Wiertło" w 2024, najprawdopodobniej jeszcze w tym roku zobaczymy je na froncie w Ukrainie. Rosjanie prawdopodobnie będą ich używać jako broni specjalnego zastosowania, np. do ataków na kluczową infrastrukturę lub systemy powietrzne. Dla Ukraińców złą wiadomością jest fakt, że "Wiertło" ma być prawie niewykrywalna dla radarów.

Reklama

"Wiertło" ma rozerwać Ukraińców

Według zapewnień Rostec nowa bomba jest odpalana z samolotu poza bezpośrednim zasięgiem obrony powietrznej. Za jej celność odpowiada system naprowadzania satelitarnego z wykorzystaniem GLONASS oraz naprowadzanie inercyjne. Rosjanie zapewniają, że bomba wyposażona jest w systemy walki elektronicznej, które zapewniają niewykrywalność oraz utrudniają zakłócanie lotu.

PBK-500U "Wiertło" wypuszczany jest z pokładu samolotu lecącego na dużej wysokości, nawet ze stratosfery. Bomba początkowo szybuje do celu dzięki czterem powierzchniom sterującym. Zbliżając się do ziemi, kapsuła "Wiertła" się rozpada, uwalniając ładunki SPBE-K.

Te spadając na obszar, wykorzystują radary milimetrowe, czujniki na podczerwień i identyfikatory swój-obcy do wykrywania celów. Subamunicja ok. 150 m nad ziemią wystrzeliwuje kilogramowy ładunek wybuchowy, który uderza w obiekt, mogąc przebić nawet 10 centymetrów pancerza.

Parametry taktyczno-techniczne bomby PBK-500U "Wiertło":

  • Producent: NPO Bazalt
  • Długość: 3,1 m
  • Średnica: 0,45 m
  • Masa bojowa: 540 kg
  • Zasięg: 30-50 km
  • Maksymalny pułap zrzutu: 14 km

Jak groźna może być bomba PBK-500U "Wiertło"

Każda bomba szybująca jest niezwykle groźna w wojnie rosyjsko-ukraińskiej ze względu na zwiększony zasięg, krótki czas lotu i niską wykrywalność. Ukraińcy już mierzą się z zagrożeniem ze strony RBK-500, które są improwizowanymi bombami szybującymi. Pomimo prymitywnej konstrukcji to bardzo niebezpieczna broń, o czym mówią żołnierze na froncie.

Można zakładać, że jako osobny projekt PBK-500U "Wiertło" będzie bardziej zaawansowany. Być może nawet Rosjanie uważają, że pozwoli im na neutralizację ukraińskich fortyfikacji obronnych. Niemniej dotychczasowa historia "Wiertła" wskazuje, że mogą z nim być większe problemy, które próbują ukryć Rosjanie.

Sam projekt broni sięga jeszcze lat 90., gdy Moskwa przyjęła rozwój nowej bomby szybującej. Niemniej ze względu na zapaść ekonomiczną, Rosjanie powrócili do jej rozwoju w 2016 roku. Według wcześniejszych zapewnień "Wiertło" miało wejść na wyposażenie rosyjskich sił powietrznych jeszcze... w 2018 roku. Wtedy też zapewniano o przejściu wszystkich potrzebnych testów.

Rosjanie mogli napotkać duże problemy z implementacją "Wiertła". Nie można więc zakładać, że na 100 proc. wprowadzą nowe bomby w tym roku do swojego arsenału. Niewykluczone też, że potrzebowali ich tak bardzo, że aby uruchomić produkcję, znacząco obniżyli jakość, pozbywając się niektórych elementów tej broni. Możliwe, więc że rosyjskie "Wiertło" będzie tak stępione, że nie przebije się przez ukraińską obronę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosjanie | Ukraina | Ukraińcy | bomby
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy