Rosja grozi Francji atakiem jądrowym. "Szatan dotrze w trzy minuty"
Władze w Moskwie bardzo obawiają się zielonego światła z krajów NATO do użycia przez Ukraińców pocisków dalekiego zasięgu na terytorium Rosji. Kreml zaczął grozić Francji użyciem broni jądrowej. Chodzi o przerażającą rakietę RS-28 "Szatan".
Analitycy militarni z serwisu Defence Express wskazują, że Ukraińcy mogliby zaatakować bronią dalekiego zasięgu rosyjskie lotniska, składy broni i paliw, oraz centra dowodzenia. Oznaczałoby to poważne ograniczenie dostaw sprzętu i zaopatrzenia na pole walki oraz brak możliwości zapewnienia osłony lotniczej dla piechoty.
Pozwolenie na użycie pocisków manewrujących, które trudno jest zneutralizować, na terenie Rosji może sprawić, że armia Kremla nie będzie już zdolna do dalszego prowadzenia wojny na Ukrainie. Właśnie dlatego Kreml tak bardzo obawia się tej broni i straszy kraje NATO, które taką broń dostarczają na Ukrainę, użyciem broni masowego rażenia. Chodzi tutaj nie tylko o Stany Zjednoczone, ale również o Wielką Brytanię i Francję.