Rosja może zniszczyć światową komunikację. To ma być zemsta za Nord Stream

W obliczu zniszczenia gazociągu Nord Stream wszyscy czekają na następny krok Władimira Putina. Większość kreśli czarne scenariusze możliwej zemsty i katastrofy, która miałaby dotknąć Zachód. Jedną z wizji przedstawił irlandzki europoseł, ostrzegając, że Rosja zniszczy sieć komunikacyjną między Europą a USA.

Według irlandzkiego europosła Putin może jednym ruchem doprowadzić globalnej katastrofy sieciowej
Według irlandzkiego europosła Putin może jednym ruchem doprowadzić globalnej katastrofy sieciowejAPmateriały prasowe

  • Według irlandzkiego europosła Billy’ego Kellehera Rosja może zniszczyć transatlantyckie kable światłowodowe, łączące USA i Europę. 
  • Przechodzi przez nie codziennie niewyobrażalna ilość danych stanowiąca ok. 95 proc. światowej sieci elektronicznej. W praktyce więc komunikacja pomiędzy wszystkimi państwami Europy i USA opiera się właśnie na tych kablach.

Większość kabli transatlantyckich przechodzi pod Irlandią i trafia do Wielkiej Brytanii i Francji
Większość kabli transatlantyckich przechodzi pod Irlandią i trafia do Wielkiej Brytanii i FrancjiTeleGeographymateriał prasowy

Obecnie większość z nich przebiega do Europy przez Morze Celtyckie i Morze Irlandzkie. Według Kellehera Putin może właśnie uderzyć w sieć tych kabli, mszcząc się za Nord Stream. Europoseł przypomniał, że jeszcze w styczniu Rosjanie prowadzili szeroko zakrojone manewry marynarki wojennej na Morzu Irlandzkim. To wtedy Rosjanie mieli poznać dokładne rozmieszczenie kabli między Europą a Ameryką.

Z ostrzeżeniem Kellehera zgadza się część irlandzkich polityków, którzy twierdzą także, że Irlandia sama nie jest w stanie zabezpieczyć tak dużej sieci podwodnych kabli.

Byliśmy bezbronni wczoraj i jesteśmy bezbronni dzisiaj […] nie mamy absolutnie żadnych środków kontroli naszej przestrzeni powietrznej ani środków właściwego patrolowania naszych wód wewnętrznych, przez co jesteśmy mocno narażeni na atak
Cathal Berry, niezależny poseł podczas wystąpienia w irlandzkim sejmie w tym tygodniu

Co, jeśli Rosja faktycznie zniszczy kable światłowodowe w Atlantyku?

Skutki będą katastrofalne. Namiastkę konsekwencji ewentualnych działań Rosji, pokazują przypadki z przeszłości, gdy dochodziło do uszkodzeń podobnej infrastruktury. Na przykład gdy w 2008 roku jeden statek w niewielkim stopniu uszkodził kabel światłowodowy na Morzu Śródziemnym, dziesiątki milionów użytkowników w Afryce i Azji straciło dostęp do Internetu.

Rosjanie już od kilku lat szpiegują sieć transatlantyckich kabli. Jednym z ich głównych narzędzi do tego był specjalny statek marynarki wojene Jantar
Rosjanie już od kilku lat szpiegują sieć transatlantyckich kabli. Jednym z ich głównych narzędzi do tego był specjalny statek marynarki wojene JantarYoruk Isik / Reutersmateriały prasowe

Zniszczenie nawet kilku transatlantyckich kabli byłoby znacznie gorsze. Wystarczyłoby to do sparaliżowania całej światowej łączności oraz gospodarki. Ze względu na brak przepływu informacji bądź ich mocne ograniczenie, załamałoby się wiele rynków krajowych i giełd. Nie mówiąc o tym, że zwykli ludzie straciliby dostęp do internetu. Jednym ruchem Rosja doprowadziłaby do światowego kryzysu gospodarczego i społecznego.

W obecnym momencie wojny na Ukrainie bardzo ważne byłyby także konsekwencje militarne. Doszłoby do załamania całej współpracy wojskowej USA, państw UE i Ukrainy. Nie tylko utrudnione zostałoby dostarczanie sprzętu, ze względu na brak możliwości wymiany informacji z Ukrainą, ale także byłby to koniec dla jej taktycznego wsparcia np. w sprawie ruchów wojsk rosyjskich.

Co istotne takie działanie Rosji mogłoby przekręcić głowę kooperacji NATO. Jedna z linii która przechodzi przez Atlantyk należy do Pentagonu i służy wymianie informacji wojskowej. Nie wiadomo który kabel jest tym wojskowym, ale jego przerwanie zniszczyłoby komunikację USA ze wszystkimi dowództwami w Europie. A to byłoby bardzo korzystne dla Rosji.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas