Rosja pokazuje wnętrze swojej najgroźniejszej atomówki. Zobacz zdjęcia
Rosjanie co chwila chwalą się atomowym arsenałem, chcąc zreperować potęgę, którą stracili przez wojnę w Ukrainie. Teraz po raz pierwszy w historii publicznie pokazali Zachodowi, jak od środka wygląda jedna z ich najpotężniejszych rakiet nuklearnych, R-36M2, określana przez NATO jako Szatan.
Jak wygląda wnętrze rosyjskiej rakiety Szatan?
Udostępnione zdjęcia pokazują najważniejszy fragment międzykontynentalnej rakiety, część ładunkową MIRV. To w niej przenoszone są głowice nuklearne. Na obrazach można zauważyć dwa rzędy mocowań, mieszczących po siedem głowic. Potwierdza to podejrzenia CIA z czasów Zimnej Wojny, że Szatan może przenosić maksymalnie aż 14 głowic, stanowiąc niezwykłe zagrożenie.
Według Kornewa Szatan zwykle jest jednak uzbrojony w 10 głowic, a pozostałe miejsca są przeznaczone dla wabików, które po wystrzeleniu mają oszukać wrogie systemy ochrony przeciwpowietrznej. Zdjęcia nie odpowiadają jednak na to, jaką siłę eksplozji zapewniają te głowice. Szacunki podają, że Szatan ma moc od 550 kiloton do aż jednej megatony. Fala wybuchu jednej z takich rakiet objęłaby całą Warszawę.
Obrazy pokazują także z bliska wewnętrzny napęd głowicy. Są to cztery oddzielne silniki RD-869 na paliwo ciekłe, które pozwalają wynieść Szatana w kosmos. Tam wypuszcza swoje głowice nuklearne i wabiki, atakując cel.
Ciekawym elementem na zdjęciach jest wyciągnięty stożek nosowy rakiety. Na pierwszy rzut oka można założyć, że stożek ten poprawia aerodynamikę, zmniejszając opór powietrza podczas lotu. Jednak prócz tego jego głównym zadaniem, jest wypuszczanie głowic nuklearnych i wabików.
Odpublicznienie wnętrza takiej broni jest wydarzeniem bezprecedensowym. Nawet jeśli mowa tu o pokazaniu jej docelowo rosyjskim obywatelom, dalej jest to duże wyjawienie sekretów rosyjskiego arsenału. Szczególnie jeśli zobaczymy, jak duże znaczenie mają rakiety Szatan w rosyjskiej propagandzie wobec Zachodu.
Dlaczego Rosjanie ujawniają wnętrze swojej najgroźniejszej broni nuklearnej?
Rosyjskie rakiety R-36 określane przez NATO jako Szatan stanowią straszak w rękach Rosji już od czasów Zimnej Wojny. Modyfikacja znana jako R-36M2 zaliczana jest jako ciężka międzykontynentalna rakieta balistyczna. Ma zasięg maksymalny 16 tys. kilometrów i jest to jedna z ulubionych broni Putina, którą często wymachiwał w stronę Zachodu, grożąc nuklearną zagładą.
Ujawnianie więc jej skrytego wnętrza jest, delikatnie mówiąc, zaskakujące. Takie rzeczy należą do ścisłej tajemnicy dotyczącej arsenału nuklearnego. Możliwe, że wynika to z zapędzenia się Rosjan w swojej propagandzie. Wideo, z którego pochodzą zdjęcia, miało bowiem zostać wyemitowane tuż po udanym teście następcy rakiet R-36 Szatan, określanych jako R-28 Sarmat. Możliwe więc, że było więc pokazem, jak rozwija się "rosyjska potęga", która wymagała podreperowania po katastrofie podczas wojny w Ukrainie.
Wydaje się, że Rosjanie popełnili ogromny błąd ze względu na chęć pobudzenia dumy narodowej po eksperymentach z nową bronią. I jak do tej pory zdjęcia chowały się w Rosji... tak jeden z rosyjskich blogerów postanowił udostępnić je na Zachodzie, co może się spodobać np. amerykańskim ekspertom wojskowym. Rosja więc po raz kolejny pokazała, że w biciu rekordów absurdu nie ma sobie równych.