Rosja się boi? Wycofuje sprzęt wojskowy z Krymu

Władze w Moskwie wiedzą, że Ukraińcy mają możliwości atakowania rosyjskiego terytorium. Z tego powodu wycofują uzbrojenie z północnych terenów Krymu, co pokazują najnowsze zdjęcia satelitarne.

Zdjęcia satelitarne potwierdzają. Rosjanie ogołocili całą bazę wojskową na północy Krymu. Czy boją się ataku?
Zdjęcia satelitarne potwierdzają. Rosjanie ogołocili całą bazę wojskową na północy Krymu. Czy boją się ataku?Baz Ratner© 2023 Reuters
Zdjęcia satelitarne potwierdzają. Rosjanie ogołocili całą bazę wojskową na północy Krymu. Czy boją się ataku?
Zdjęcia satelitarne potwierdzają. Rosjanie ogołocili całą bazę wojskową na północy Krymu. Czy boją się ataku?Baz Ratner© 2023 Reuters

  • Rosjanie zabierają coraz więcej sprzętu wojskowego z terenów Krymu, zwłaszcza na północy.
  • Najnowsze zdjęcia satelitarne pokazują kompletne opustoszenie całej bazy z wojskowym sprzętem przy wsi Medwediwka, niedaleko granicy Krymu z obwodem chersońskim.
  • Na początku miesiąca pojawiały się już doniesienia z masowego wywożenia sprzętu z tej bazy.
  • To możliwy efekt coraz większego strachu wśród Rosjan po poznaniu możliwości ataków Ukraińców w głąb rosyjskiego terytorium.

Rosjanie wycofują sprzęt z północy Krymu. Z bazy zostały ślady

Interpretacji zdjęć satelitarnych z regionu wsi Medwediwka dokonał analityk Brady Africk z amerykańskiego think-thanku American Enterprise Institute. Pokazał, że od 25 kwietnia bazy praktycznie już nie ma.

Miejsce, gdzie wcześniej była baza rosyjskiego sprzętu
Miejsce, gdzie wcześniej była baza rosyjskiego sprzętuscreen/Google Maps/Marcin jabłońskimateriał zewnętrzny

W tej bazie Rosjanie trzymali głównie artylerię, czołgi i bojowe wozy piechoty, które były uszkodzone i musiały przejść naprawy. Wiadome było, że Rosjanie usuwają sprzęt z tego miejsca już od lutego. Na początku kwietnia Brady Africk wskazywał, że w tej bazie polowej na północy Krymu już nie ma prawie sprzętu, a dookoła są budowane okopy i mniejsze fortyfikacje. Teraz jednak mamy ostateczne potwierdzenie, że z bazy zostały ślady.

Strach Rosjan przed atakami dronami i nadejściem frontu

Wcześniej wskazywano, że wywózka sprzętu i budowanie okopów w regionie to efekt przesuwania się frontu i coraz groźniejszych zapowiedzi o kolejnej ofensywie. Biorąc pod uwagę, że mowa tu o północnej części Krymu, jest to możliwe. Wcześniej Rosjanie przesuwali swój sprzęt głównie z regionów zachodnich, ze względu na większą groźbę ataku rakietowego czy ataku dronów z terenów ukraińskich.

Same ataki Ukraińców na infrastrukturę i bazy Krymu nie są nowością na wojnie. Jednak coraz większa aktywność Rosjan na północy półwyspu pokazuje ich większe obawy o region
Same ataki Ukraińców na infrastrukturę i bazy Krymu nie są nowością na wojnie. Jednak coraz większa aktywność Rosjan na północy półwyspu pokazuje ich większe obawy o regionYURI LASHOVAFP

Te ostatnie mogą być główną przyczyną strachu Rosjan o swój sprzęt i infrastrukturę za liniami frontu. Wiedzą już, że Ukraińcy mają możliwości, aby atakować rosyjskie terytoria z dala od frontu. Dopiero co kilka dni temu ukraiński dron UJ-22 spadł na przedmieściach Moskwy.

To kolejny przypadek pokazujący, że Ukraińcy są coraz bliżej ataku na rosyjską stolicę. Rosjanie boją się szczególnie tego, że któryś z dronów doleci na Paradę Zwycięstwa 9 maja. Jak donosi ukraiński portal Obozrevatel Rosjanie już tworzą instrukcję działania dla żołnierzy walki elektronicznej w razie ataku ukraińskich dronów w Moskwie podczas święta. Przez tę groźbę część rosyjskich miast, głównie leżących niedaleko granicy z Ukrainą, zapowiedziało niewystawianie parad z okazji Dnia Zwycięstwa.

Parady z okazji Dnia Zwycięstwa to jedne z najważniejszych wydarzeń w Rosji w ciągu całego roku. Jeśli Rosjanie faktycznie mają obawy przed ich organizowaniem to naprawdę muszą się bać ukraińskich ataków
Parady z okazji Dnia Zwycięstwa to jedne z najważniejszych wydarzeń w Rosji w ciągu całego roku. Jeśli Rosjanie faktycznie mają obawy przed ich organizowaniem to naprawdę muszą się bać ukraińskich atakówEVGENIA NOVOZHENINA© 2023 Reuters

Gdzie Rosjanie mogli zabrać sprzęt z bazy obok Medwediwki?

Widać więc, jak Rosjanie boją się ataków na swoim terytorium. Jednak wiedzą, że Ukraińcy nie mogą sobie często na nie pozwolić. Sprzęt mogli więc przerzucić w głąb samego Krymu, gdzie nadal prawdopodobieństwo ataku jest mniejsze.

Możliwe też, że część uzbrojenia była już naprawiona, więc porozsyłano je do jednostek na froncie, a te, któremu nie dało się przywrócić sprawności, trafiło do ukrytych magazynów wojska i fabryk jeszcze głębiej Rosji. Istnieje też prawdopodobieństwo, że jeśli coś potrzebowało naprawy, znajduje się teraz w bazach polowych bliżej frontu.

Rubin „Estrela de Fura”. Rusza w tournée po świecieAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas