Rosja wykorzystuje ukraińskie dzieci. Produkują drony dla Putina

Z Ukrainy płyną kolejne niepokojące wieści, siły Putina mają zmuszać dzieci w okupowanym Mariupolu do projektowania i produkowania dronów dla rosyjskiej armii. W obliczu niedoborów zasobów ludzkich, wykorzystują też mieszkańców do budowy fortyfikacji na Krymie.

Z Ukrainy płyną kolejne niepokojące wieści, siły Putina mają zmuszać dzieci w okupowanym Mariupolu do projektowania i produkowania dronów dla rosyjskiej armii. W obliczu niedoborów zasobów ludzkich, wykorzystują też mieszkańców do budowy fortyfikacji na Krymie.
Rosjanie wykorzystują ukraińskie dzieci. Mają produkować drony dla armii Putina /materiały prasowe

Jak mogliśmy się dowiedzieć pod koniec czerwca z raportu organizacji Human Rights Watch, na ukraińskich terenach okupowanych przez Rosjan żyje około miliona dzieci i młodzieży w wieku szkolnym. I tylko niewielka część z nich kontynuować ma naukę zdalną w ramach ukraińskiego systemu edukacji, reszta poddawana jest systematycznej rusyfikacji oraz tak zwanej "edukacji patriotycznej". Celem Rosjan jest przekonanie młodych Ukraińców, że tak naprawdę są rdzennymi Rosjanami, siłą oddzielonymi od "matki Rosji".

W ramach rosyjskiego systemu nauczania dzieci i młodzież są przekonywane, że państwo ukraińskie to "państwo neonazistowskie", które zagraża Rosji, podsycane zachodnimi dążeniami do jej zniszczenia. A jeśli to nie działa? Zawsze można wywieźć dzieci w głąb Rosji czy zmusić je do uczestnictwa w "koloniach", co też ma miejsce. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że wspomniana narracja działa, zwłaszcza na najmłodszych.

Ukraińskie dzieci produkują broń dla Rosji

Reklama

Dziś dostajemy kolejny przykład takiej "edukacji", bo jak wynika z informacji pozyskanych przez serwis Defense Express, który powołuje się na Narodowe Centrum Oporu Ukrainy, szkoła nr 47 w okupowanym Mariupolu ma projektować i produkować drony dla rosyjskiego wojska. Aby wesprzeć tę inicjatywę, Rosjanie utworzyli specjalną klasę inżynieryjną o profilu lotniczym, w wszystko w ramach zapowiadanego przez Władimira Putina programu "Edukacja".

Kreml rozprowadza podręczniki o systemach bezzałogowych i dostarcza szkołom na tych terenach materiały wyprodukowane przez rosyjskiego producenta dronów Geoscan oraz wydawnictwo Prosveshchenie. To nie pierwszy przypadek, gdy rosyjskie władze wykorzystują dzieci na tymczasowo okupowanych terytoriach Ukrainy do produkcji broni, która ostatecznie szkodzi Ukraińcom i niszczy miasta. 

Ukraińcy "pracują" dla Rosji na Krymie

Rosyjska 810. Brygada Piechoty Morskiej wykorzystuje też ludność cywilną do budowy fortyfikacji na Krymie. Partyzanckiej organizacji Atesh udało się wyśledzić miejsca, w których rosyjscy najeźdźcy budują umocnienia w taki sposób, o czym poinformowała na swoim koncie na Telegramie. 

Agenci wyśledzili trasę przejazdu ciężarówek KAMAZ załadowanych wózkami widłowymi wzdłuż autostrady Bałakława w kierunku Zatoki Kozackiej i informują, że w obliczu niedoborów sił wojskowych na froncie, znacznie zmniejszono liczbę żołnierzy zaangażowanych wcześniej w budowę, wykorzystując w ich miejsce lokalnych mieszkańców. 

Przypomnijmy, że chodzi o tę samą grupę, która w ostatnich dnia zinfiltrowała Akademię Wojskową Korpusu Łączności w Petersburgu, gdzie Rosjanie szkolą zagranicznych najemników. Jak mogliśmy się dowiedzieć z tej akcji, wiele zmieniło się tam w ostatnim czasie, tj. "zwiększyła się liczba podchorążych, pojawiło się wielu żołnierzy w pełnym rynsztunku bojowym. Zmienił się system bezpieczeństwa - wszystkie wejścia na teren akademii są pod kontrolą wartowników, a patrole w pełnym rynsztunku zostały wprowadzone w pobliżu terenu uczelni. Na tym terenie rozpoczęto także budowę obiektów obronnych".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy