Rosjanie pokazali w akcji nowe, potężne bomby szybujące

Rosyjska armia pochwaliła się pierwszym zrzutem nowej generacji kierowanych bomb szybujących KAB. Teraz będą stanowiły jeszcze większe zagrożenie dla mieszkańców ukraińskich miast i żołnierzy na polu walki.

Rosyjska armia pochwaliła się pierwszym zrzutem nowej generacji kierowanych bomb szybujących KAB. Teraz będą stanowiły jeszcze większe zagrożenie dla mieszkańców ukraińskich miast i żołnierzy na polu walki.
Rosjanie pokazali w akcji nowe kierowane bomby szybujące KAB /mil.ru /materiały prasowe

Siły Zbrojne Ukrainy informują, że rosyjskie lotnictwo tylko w sierpniu zrzuciło na tereny Ukrainy aż 3500 bomb szybujących. To ogromna ilość. Trzeba tutaj mocno podkreślić, że jest to nawet kilkanaście razy więcej, niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Kreml stawia na bombardowania ukraińskich miast i pozycji wojsk ukraińskich za pomocą tej broni, ponieważ są tanie w produkcji, łatwe w użyciu i jednocześnie efektywne w swoim działaniu.

— W ciągu pierwszych 2,5 miesiąca 2024 roku, Rosjanie zrzucili na Ukrainę ponad 3,5 tysiąca bomb lotniczych. To średnio ok. 1500 bomb miesięcznie. Teraz jest to już 3500 bomb miesięcznie — poinformował wiceminister obrony Ukrainy Ivan Gavrilyuk. To pokazuje, że Rosjanie na coraz większą skalę wykorzystują lotnictwo.

Reklama

Rosjanie pokazali w akcji nowe bomby szybujące

Główną cechą KAB-ów jest fakt, że można je zrzucać z odległości nawet 80 kilometrów od celu. Oczywiście, jest to kwestią masy bomby i jej modyfikacji. Oznacza to, że rosyjskie samoloty dokonują ataków z bezpiecznej odległości, pozostając poza zasięgiem większości ukraińskich systemów obrony przeciwlotniczej.

To dlatego Ukraińcy od kilku miesięcy na tak ogromną skalę atakują za pomocą dronów kamikadze dalekiego zasięgu rosyjskie bazy lotnicze. Armia chce w ten sposób zniszczyć nośniki tej broni, a mianowicie rosyjskie samoloty Su-34. Co ciekawe, m.in. właśnie przez ich użycie na tak dużą skalę, Ukraińcy mieli wejść na terytorium Rosji w obwodzie kurskim.

Ukraińcy niszczą rosyjskie lotniska w obronie przed KAB

Chodziło o stworzenie tzw. strefy buforowej, w której rosyjskie lotnictwo miałoby być neutralizowane, zanim zrzuci bomby KAB na granicę w obwodzie biełgorodzkim czy charkowskim, gdzie wciąż trwają zaciekłe walki. Realizacja tego planu częściowo się powiodła. Rosjanie ograniczyli ataki tą bronią na terytorium Ukrainy, ale jednocześnie częściej jest używana w samym obwodzie kurskim i donieckim.

Niestety, nadchodzą sporo trudniejsze czasy dla Ukraińców. Otóż Rosjanie zaprezentowali udoskonaloną wersję bomb KAB. Na nagraniu możemy zobaczyć moment zrzutu bomby o masie ok. 500 kilogramów z samolotu bombowego Su-34, który był wyposażony w system UMPK. Bomba chwilę po uwolnieniu rozłożyła ogromne skrzydła i grawitacyjnie ułożyła się w odpowiedniej pozycji do lotu i późniejszego ataku.

Nowe możliwości kierowanych bomb lotniczych KAB

Z ujawnionych informacji wynika, że nowe bomby szybujące KAB oferują nie tylko zwiększony zasięg ataku, ale również większą precyzję uderzenia w cel. Rosyjscy inżynierowie zadbali również o podniesioną efektywność w niszczeniu celów. Na razie nie pojawiły się filmy dokumentujące moment ataku na cel, ale możemy zakładać, że jest to kwestią czasu.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 90 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

***

Co myślisz o pracy redakcji Geekweeka? Oceń nas! Twoje zdanie ma dla nas znaczenie. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosjanie | Ukraińcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy