Rosjanie stracili niewyobrażalną liczbę czołgów
Rosyjska armia poniosła ogromne starty w swojej flocie pancernej podczas wojny prowadzonej na Ukrainie. Na polu walki miało zostać zniszczonych tysiące czołgów, a składowiska zaczynają świecić pustkami.
Bardzo interesujące informacje przedstawił niemiecki dziennik Frankfurter Allgemeine Zeitung odnośnie obecnego stanu rosyjskiej pięści pancernej. Otóż według dogłębnej analizy ekspertów militarnych, armia Kremla miała dotychczas stracić co najmniej 3000 czołgów różnej klasy. To ogromna liczba, która odbija się negatywnie na prowadzeniu wojny.
I to już jest dobrze widoczne na froncie. W ostatnich tygodniach, Rosjanie coraz rzadziej używają czołgów podczas szturmów na pozycje ukraińskiej armii. Zamiast czołgów, na polu walki pojawiają się wozy bojowe i transportery opancerzone. Analitycy tłumaczą, że to bardzo dobre wieści dla Sił Zbrojnych Ukrainy, ponieważ te maszyny można o wiele szybciej wyeliminować z walki i dzięki temu zwiększyć przewagę nad wrogiem.