Rosjanie zapłacą za dostawę ogromnej ilości broni dla Ukrainy
Finlandia ogłosiła, że planuje zakupić ogromną ilość sprzętu i broni dla ukraińskiej armii. Co ciekawe, za całą akcję zapłacą sami Rosjanie, ponieważ rząd tego skandynawskiego kraju zamierza wykorzystać do tego środki z zamrożonych rosyjskich aktywów.

Finlandia dokonała historycznego przełomu, w kwestii wsparcia Ukrainy w walce z Rosją. Ten zdecydowany krok może zachęcić również inne kraje Europy do potężniejszego uderzenia w armię Kremla za pomocą dostępnych środków. Otóż Ministerstwo Obrony w Helsinkach ogłosiło, że dostarczy Ukrainie amunicję o wartości 90 milionów euro, której zakup zostanie sfinansowany z dochodów pochodzących z zamrożonych rosyjskich aktywów.
Eksperci mocno podkreślają, że to kolejny przykład solidarności międzynarodowej oraz kreatywnego wykorzystania środków skonfiskowanych rosyjskim oligarchom na rzecz wsparcia militarnego Ukrainy. Decyzja o wykorzystaniu zysków z zamrożonych rosyjskich aktywów została podjęta na szczeblu Unii Europejskiej. W maju 2024 roku państwa członkowskie UE zgodziły się przeznaczyć około 90 proc. tych funduszy na potrzeby wojskowe Ukrainy, co przekłada się na kwotę rzędu 3-4 miliardów euro rocznie.
Ogromna ilość broni dla Ukrainy z pieniędzy Rosjan
Finlandia, korzystając z tej puli, sfinansuje zakup amunicji za pośrednictwem Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju (EPF). Środki te, pochodzące m.in. z odsetek od rosyjskich rezerw walutowych zamrożonych w krajach G7 opiewają na zawrotną kwotę aż 300 miliardów euro. Umożliwią one produkcję i dostawę amunicji bezpośrednio z fińskiego przemysłu zbrojeniowego.
Minister obrony Finlandii, Antti Häkkänen, podkreślił znaczenie tej inicjatywy: "Nowy pakiet, wraz z naszym narodowym programem wsparcia o wartości 660 milionów euro, pomoże wzmocnić powiązania między fińskim przemysłem obronnym a pomocą udzielaną Ukrainie. To doskonały przykład możliwości naszego przemysłu obronnego i dowód na to, że inwestycje w moce produkcyjne przynoszą efekty".
Finlandia podreperuje swoją armię kosztem Rosji
Fiński MON ujawnił, że amunicja dla Ukrainy będzie produkowana w fińskich zakładach, w tym w renomowanej fabryce w Lapua, należącej do norwesko-szwedzko-fińskiego koncernu Nammo, oraz w centralnych zakładach materiałów wybuchowych fińskich sił zbrojnych. Finlandia, dzięki swojemu doświadczeniu w produkcji amunicji zarówno do systemów zachodnich, jak i poradzieckich, jest w stanie dostarczyć Ukrainie pociski kompatybilne z używanym przez nią sprzętem, takim jak haubice 2S1 Goździk (PzH 74).
Choć dokładny rodzaj amunicji nie został ujawniony, specjaliści wskazują, że mogą to być podstawowe pociski artyleryjskie o zasięgu 15 km, zawierające ok. 2,5 kg trotylu, lub bardziej zaawansowane, jak pociski z dopalaczem rakietowym o zasięgu do 22 km. Fińska amunicja słynie z wysokiej precyzji, co daje jej przewagę nad rosyjskimi odpowiednikami.
Ukraina będzie mogła skutecznej walczyć z Rosją
Eksperci militarni tłumaczą, że dostawy fińskiej amunicji są kluczowe dla Ukrainy, która zmaga się z niedoborami zaopatrzenia w obliczu trwającej wojny. Zapotrzebowanie na amunicję artyleryjską jest ogromne. Według szacunków, w szczytowym okresie ukraińska armia zużywała nawet 7 tysięcy pocisków dziennie, podczas gdy obecnie, z powodu ograniczeń, liczba ta spadła do około 2 tysięcy. Rosja, dla porównania, wykorzystuje pięciokrotnie więcej amunicji, co podkreśla znaczenie międzynarodowego wsparcia dla utrzymania równowagi sił na froncie.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!