Rosyjska broń z Syrii może trafić do Ukrainy
Upadek reżimu Baszara al-Asada w Syrii ostatecznie może zakończyć się bardzo korzystnie dla Ukrainy. Otóż rosyjski sprzęt używany przez armię może trafić w ręce Ukrainy i być wykorzystany przeciw Rosji.
W chwili ataku rebeliantów, armia Damaszku dysponowała ogromną ilością sprzętu, który został jej dostarczony przez Iran czy bezpośrednio Rosję. Mowa tutaj nie tylko o broni pamiętającej jeszcze czasy Związku Radzieckiego, ale również najnowszej, która powstała zaledwie kilka lat temu. Okazuje się, że potężny sprzęt syryjskiej armii może niebawem trafić w ręce Sił Zbrojnych Ukrainy, która wykorzysta go do skuteczniejszej walki z Rosją.
Eksperci z Defence Express wskazują tutaj np. niezwykle zaawansowany i drogi radar 48Ya6-K1 Podlet-K1. Jest on kluczowym elementem wykrywania nisko lecących bezzałogowych statków powietrznych oraz rakiet. Są też systemy rakietowe Toczka-U i Elbrus oraz irańskie systemy Fateh-110. Te dwa pierwsze są używane w Ukrainie, ale często brakuje do nich zapasów pocisków czy części zamiennych do serwisu. Jednak w przypadku irańskich Fateh-110, ta broń byłaby prawdziwym przełomem w Ukrainie.
Irańskie systemy rakietowe w rękach Ukrainy
Mowa tutaj o pociskach balistycznych (SRBM) oferujących zasięg nawet 300 kilometrów i przenoszących głowice o masie 500 kilogramów. Rakiety mogą stratować z mobilnej platformy, co sprawia, że system jest bardzo mobilny. Ta broń bez problemu może niszczyć duże budynki, a w tym składy paliw czy amunicji.
Jeszcze ciekawiej robi się w przypadku przejętych przez rebeliantów system Bastion z pociskami P-800 Oniks. Mogą one być wykorzystane do ataków nie tylko na rosyjskie okręty, ale również obiekty wojskowe. Co ciekawe, Ukraińcy mają ogromne problemy z neutralizacją tych pocisków wystrzelonych przez rosyjską armię. Eksperci są pewni, że sami Rosjanie znajdą się w podobnej sytuacji.
Ukraińcy mogą dostać syryjskie samoloty bojowe
Ale to nie wszystko. Syryjska armia dysponowała również potężnymi systemami obrony powietrznej, takimi jak S-300PMU2 i S-125-2M "Pechora-2M". Ta broń obronna jest na wagę złota w Ukrainie. Podobnie ma się z samolotami. Damaszek miał w swojej flocie co najmniej 30 samolotów MiG-29SM oraz bombowców Su-24MK.
Oba rodzaje maszyn był i są obecnie używane w Ukrainie. Gdyby Siły Zbrojne Ukrainy otrzymały takie samoloty, to mogłyby z ich pomocą zwiększyć intensywność ataków na rosyjskie pozycje czy obiekty leżące na terenach okupowanych i bezpośrednio w Rosji.
Ukraina skorzysta na upadku rządu w Damaszku
Niestety, świat lotem błyskawicy obiegła właśnie wiadomość, że izraelska armia dokonała potężnych ataków na syryjską flotę powietrzną. Z najnowszych informacji wynika, że zniszczono większość, jak nie wszystkie myśliwce MiG-29 znajdujące się w bazie lotniczej w prowincji Suwajda.
Jednak nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre, ponieważ po zniszczonych samolotach może pozostać sporo różnych części, wciąż znajdujących się w dobrej kondycji. Dla Ukrainy byłyby one na wagę złota, ponieważ sprzęt w eksploatacji się zużywa, zatem bezustannie brakuje części zamiennych do tych maszyn.