Rozpacz rosyjskich żołnierzy. „Jeśli dożyję wyborów, to…”

Z jednej z przechwyconych rozmów żołnierza wyłania się tragiczny obraz rosyjskiego wojska, które staje się prawdziwą wylęgarnią kryminalistów. Tak wygląda armia Putina, którego coraz więcej sołdatów widziałoby z dala od władzy.

Rosyjscy żołnierze mówią wprost o niechęci do Putina. Niektórzy chcą jego ustąpienia
Rosyjscy żołnierze mówią wprost o niechęci do Putina. Niektórzy chcą jego ustąpieniaSTRINGER / ANADOLU AGENCY / Anadolu Agency via AFPAFP
Rosyjscy żołnierze mówią wprost o niechęci do Putina. Niektórzy chcą jego ustąpienia.
Rosyjscy żołnierze mówią wprost o niechęci do Putina. Niektórzy chcą jego ustąpienia.STRINGER / ANADOLU AGENCY / Anadolu Agency via AFPAFP

W sieci pojawiło się interesujące nagranie przechwycone przez wywiad wojskowy Ukrainy. Jak wskazuje kanał WarTranslated słychać na nim rozmowę jednego z rosyjskich zmobilizowanych żołnierzy, który we wściekłości żali się swojej matce, że regularna armia zaczęła rekrutować skazanych, jak kiedyś Grupa Wagnera. Obwinia za to Putina, podsumowując, że "jeśli przeżyje, to z obowiązku zagłosuje przeciw niemu".

Zgorzknienie narasta w rosyjskiej armii

Nie wiadomo dokładnie, kiedy rozmowa została przeprowadzona, jednak idealnie pokazuje zmieniające się nastroje Rosjan względem wojny. Żołnierz wprost mówi, że wspomniani więźniowie są już lepiej traktowani niż zwykli żołnierze. Mimo wszystko nie zdradza wszystkich rzeczy, przez które musi przechodzić w armii, jednak puentuje to stwierdzeniem, że "czuje się jak niewolnik w carskiej Rosji".

Stanowi to przykład coraz większej niechęci do Władimira Putina, pragnąc przy tym jego odejścia. Oczywiście trudno liczyć, że głos w rosyjskich wyborach ma jakąkolwiek wartość, z czego może zdawać sobie sprawę sam żołnierz. Niemniej pokazuje, jak pasmo porażek w Ukrainie prowadzi do upadku wśród Rosjan mitu Putina jako wartościowego przywódcy oraz przypadków niesubordynacji.

Więźniowie w rosyjskiej armii

Rekrutowanie skazańców przez rosyjskie wojsko na pewno zwiększyło niechęć żołnierzy do władzy. Taka praktyka wcześniej znana była w Grupie Wagnera, która przez ostatnie miesiące "współpracy" na froncie wyrobiła sobie niezwykle negatywną opinię wśród wojskowych. Jej przyjęcie to wizerunkowy strzał w stopę.

W ostatnich miesiącach niezależne rosyjskie media zaczęły ujawniać proceder, gdzie z więzień na terenach całej Rosji skazani dostają "oferty" wstąpienia do armii. Na początku maja rosyjska sekcja BBC opublikowała wyniki śledztwa, wedle którego już od września 2022 regularne wojsko przyjmowało skazanych. Portal Polygon Media odkrył natomiast, że czołowi reprezentanci rosyjskich gangów współpracują z władzą, aby zapewnić nowych rekrutów.

Przed wojną pracowali w IT. Teraz latają dronami nad linią frontuAFP
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas