Ślady fal uderzeniowych z II wojny światowej odkryto w przestrzeni kosmicznej

Okazuje się, że naloty bombowe prowadzone podczas II wojny światowej dokonały zniszczeń nie tylko na powierzchni ziemi, ale również w przestrzeni kosmicznej.

Naukowcy odkryli, że gdyby były prowadzone dłużej i intensywniej, to skutki tego mogłyby okazać się opłakane dla całej cywilizacji ludzkiej. To źle rokuje również dla przyszłych konfliktów zbrojnych, w których może zostać użyta na masową skalę o wiele potężniejsza broń.

Wszystko przez wrażliwość jonosfery. Rozciąga się ona na wysokości od 50 do 1000 kilometrów ponad powierzchnią naszej planety. Jest to przestrzeń, w której przez plazmę załamywane są, odbijane, pochłaniane i polaryzowane fale radiowe. Największe utrudnienia pojawiają się podczas uderzenia wiatru słonecznego i będących jego skutkiem potężnych burz geomagnetycznych.

Reklama

W trakcie badań, brytyjscy historycy i fizycy skupili się na wydarzeniach mających miejsce podczas II wojny światowej, a dokładnie potężnych ostrzałach artyleryjskich prowadzonych nad Wielką Brytanią. Naukowcy porównali ówcześnie zgromadzone dane podczas badań jonosfery na temat zmniejszenia ilości elektronów i porównali je z zapisami nalotów bombowych. Co najmniej 152 bombardowania w piękny sposób skorelowały się z uszkodzeniami jonosfery.

Ślady fal uderzeniowych z II wojny światowej odkryto w przestrzeni kosmicznej. Fot. NASA.

Badanie pokazuje, że działania wojenne odbiły się szerokim echem nie tylko w promieniu aż 1000 kilometrów od Londynu na powierzchni ziemi, ale również w postaci dziur w jonosferze na wysokości nawet 300 kilometrów ponad stolicą Wielkiej Brytanii.

Na razie nie wiemy, jaki dokładnie wpływ taka działalność ma na naturalne zjawiska występujące na Ziemi i ich anomalie, ale sądząc po badaniach dotyczących np. atmosferycznych fal grawitacyjnych, które mają wpływ na ziemski klimat i warunki pogodowe (), może okazać się kolosalny.

Źródło: GeekWeek.pl/ / Fot. NASA

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy