Snajper: Dobre oko to podstawa

Policyjni snajperzy to ludzie, na których spoczywa ogromna odpowiedzialność. To od ich doświadczenia i umiejętności może zależeć pozytywne rozwiązanie kryzysowej sytuacji, np. ocalenie życia zakładnika. O kulisach ich służby mówi emerytowany strzelec wyborowy z Biura Operacji Antyterrorystycznych Komendy Głównej Policji - najbardziej elitarnej jednostki antyterrorystycznej w Polsce.

Mateusz Koncewicz: Kiedy ostatnio byłeś u okulisty?

X*: - A czemu pytasz?

Pytam, ponieważ po obejrzeniu programu "Snajper XXI wieku" na kanale Discovery World zastanawiam się, czy w dzisiejszych czasach rzeczywiście trzeba mieć doskonały wzrok, aby być snajperem? W programie pada bowiem stwierdzenie, że obecnie nawet z przeciętnego żołnierza można zrobić dobrego strzelca. Wszystko dzięki precyzyjnym systemom optycznym i wszechobecnej elektronice.

- Oko strzelca wyborowego jest rzeczą ważną, ponieważ to ono patrzy przez lunetę obserwując teren i weryfikuje potencjalne zagrożenie. W dzisiejszych czasach, mimo wszechobecnej elektroniki, która wspomaga działanie snajpera, to nadal człowiek jest tym elementem, którego nie da się zastąpić. Co roku strzelec wyborowy przechodzi specjalistyczne badania wzroku, które mogą wykluczyć go z zawodu. Tak więc ludzkie oko to podstawa tej profesji.

Reklama

Temat wzroku mamy zamknięty. Jakimi jeszcze cechami - fizycznymi i osobowościowymi - powinien wyróżniać się strzelec wyborowy?

- Każdy snajper, oprócz wielu zróżnicowanych elementów tego fachu, musi, przede wszystkim, nauczyć się panować nad własną psychiką, co nie jest sprawą łatwą. Musi być cierpliwy, wytrwały, odporny na stres, a często pracując w trudnych warunkach pogodowych i terenowych musi także umieć sobie z nimi radzić. Oczywiście sprawność fizyczna snajpera policyjnego jest równie ważna. Praca w terenie zarówno zurbanizowanym, jak i "zielonym" wiąże się z dużym ryzykiem i wysiłkiem. Strzelcy wyborowi wchodzący w skład sekcji bojowych co pół roku przechodzą egzaminy sprawnościowe.

Czy w trakcie służby dużo pracujecie z psychologami, którzy przygotowują was mentalnie do naciśnięcia spustu w krytycznym momencie?

- Takich specjalnych zajęć dla strzelców nie ma. Oczywiście parokrotnie psycholodzy spotykali się z nami, jednak dotyczyło to sytuacji zawodowych sprawdzających ogólną kondycję psychofizyczną przed ważnymi zabezpieczeniami osób VIP.

A jak wygląda sama kwestia naciśnięcia spustu?

- Podczas szkoleń staramy zbliżyć się do realnych sytuacji, jakie mogą nam się przytrafić w trakcie akcji. Treningi polegają na wyeliminowaniu słabego ogniwa spośród nas. Praca z bronią to ciągłe doskonalenie swoich umiejętności strzeleckich. Każdy snajper wie, jak należy zachować się w sytuacji zagrożenia, czyli jak pracować z bronią i kiedy jej użyć.

Rozumiem, że jeśli ktoś raz zawiedzie, to jest odsuwany od pracy w sekcji bojowej?

- Generalnie tak, jeżeli miało to wpływ na bezpieczeństwo i powodzenie akcji. O takiej sytuacji decydują bezpośrednio nasi przełożeni.

W programie "Snajper XXI wieku" pokazane są kulisy szkolenia snajperów wojskowych. Czy są jakieś zasadnicze różnice, jeśli chodzi o służbę policyjnego i wojskowego strzelca wyborowego?

- Zasadniczą różnicą pomiędzy nimi jest samo miejsce pracy. Snajperzy wojskowi działają przede wszystkim w warunkach wojennych, często wyjeżdżając na misje, a policyjni funkcjonują w warunkach pokojowych. Uczestniczą oni w zatrzymywaniu niebezpiecznych przestępców, w zabezpieczeniach osób VIP, obiektów i imprez oraz przy uwalnianiu zakładników.

Pracę w policji rozpocząłeś na początku lat 90. XX wieku, na emeryturę odszedłeś dwa lata temu. Jak przez ten czas zmieniało się uzbrojenie policyjnych snajperów w naszym kraju? Czy zaszły jakieś rewolucyjne zmiany w tym obszarze?

- Tak, zaszły zmiany i to bardzo wyraźne. Dotyczy to przede wszystkim lat po wydarzeniach, jakie miały miejsce w podwarszawskiej Magdalence. Od tego momentu wyposażenie strzelców oddziałów antyterrorystycznych polepszyło się zarówno w umundurowaniu specjalistycznym, jak i sprzęcie bojowym. Policja nabyła m.in. nowe karabiny, dalmierze, lunety obserwacyjne - sprzęt, jakim posługujemy się na co dzień w naszej pracy.

Jak rozumiem, dziś snajperzy Biura Operacji Antyterrorystycznych nie mają się czego wstydzić na tle kolegów z Zachodu?

- Absolutnie nie. Jeżeli chodzi o indywidualne wyposażenie polskiego strzelca wyborowego, to jest ono z roku na rok coraz lepsze i porównywalne do tego, jakim dysponują nasi koledzy z Europy.

A czy jesteście w stanie prowadzić działania w nocy?

- Tak, policyjni strzelcy posiadają noktowizory. Strzelanie nocne jest częścią naszego szkolenia, gdyż musimy być przygotowani do działania zarówno w dzień, jak i w nocy.

Czy w Polsce funkcjonuje szkoła dla policyjnych strzelców wyborowych?

- Nie, nie ma takiej szkoły i nie są prowadzone żadne kursy. Tak naprawdę jedyna sekcja strzelców wyborowych wydzielona jest w Biurze Operacji Antyterrorystycznych. We wszystkich pozostałych pododdziałach w kraju są to osoby, które służą w sekcjach bojowych i dodatkowo zajmują się strzelectwem wyborowym. Szkolenie w trakcie mojej służby polegało m.in. na spotkaniach z funkcjonariuszami z innych jednostek i wymianie doświadczeń pomiędzy nami. Bardzo dużo dała nam także współpraca ze snajperami z jednostki GROM. Mają oni największe doświadczenie. Wielokrotnie wyjeżdżali na misje i sami szkolili się od najlepszych - Amerykanów czy Brytyjczyków. Były też wspólne warsztaty z policjantami z Litwy czy Hiszpanii.

Opowiedziałeś o współpracy w zakresie szkolenia z partnerami zagranicznymi. Czy są natomiast organizowane jakieś międzynarodowe zawody, podczas których snajperzy mogą sprawdzić i porównać swoje umiejętności?

- Tak. W Czechach i na Węgrzech odbywają się zawody wyłącznie dla snajperów ze służb mundurowych. Przyjeżdżają tam strzelcy praktycznie z całej Europy. Oczywiście snajperzy z Biura Operacji Antyterrorystycznych też brali w nich udział. Byliśmy także zaproszeni na turnieje strzeleckie m.in. do Irlandii czy Niemiec.

To na koniec powiedz, proszę, jak wygląda życie policyjnego snajpera na emeryturze. Czym się obecnie zajmujesz?

- Recz jasna nie porzuciłem strzelania. W końcu stało się ono bardzo ważną częścią mojego życia. Z mojej inicjatywy powstaje obecnie Stowarzyszenie Strzelców Długodystansowych, które skupia ludzi zajmujących się tą dziedziną na sportowo. Dzięki uprzejmości właścicieli strzelnicy CASUL'L MESKO LONG RANGE w Skarżysku-Kamiennej od listopada tego roku pojawiła się taka szansa. Jest to obiekt, który daje możliwość strzelania na długich dystansach. Oczywiście wszystkich chętnych zapraszam do jego odwiedzenia.

Dziękuję za rozmowę.

* Ze względu na specyfikę służby w Biurze Operacji Antyterrorystycznych rozmówca prosił o nieujawnianie danych osobowych.

Dobrze wyszkolony snajper to jedna z bardziej efektywnych "broni" na współczesnych polach bitew. Tajniki szkolenia strzelców wyborowych z elitarnych amerykańskich formacji poznasz dzięki programowi "Snajper XXI wieku". Emisja we wtorki o godz. 21.30 na kanale Discovery World.

Discovery World
Dowiedz się więcej na temat: snajperzy | Antyterrorysta | policja | szkolenie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy