„Starożytny” Maxim i Tavria. Ukraiński sposób na drony
Patrioty, Gepardy czy wyrzutnie Piorun? Nic z tych rzeczy. Najlepszym środkiem obrony przed dronami dla ukraińskich terytorialsów nie jest wojskowy sprzęt, a zwykły pickup z karabinami maszynowymi pamiętającymi czasy Lenina.


Wyniszczający charakter wojny z Rosjanami, sprawia, że Ukraińcy przerabiają wiele cywilnych wozów na zabójcze maszyny, rodem z Mad Maxa. Najnowszym pojazdem pochwalili się żołnierze z 118. Brygady Obrony Terytorialnej. Stworzyli jednak coś, co przebija wiele podobnych wynalazków.
Wzięli bowiem dwa karabiny maszynowe Maxim, postawili je na prowizorycznej wieżyczce i taką konstrukcję umieścili na wysłużonym pickupie ZAZ Tavria. Samochód otrzymał tylko specjalne malowanie i tak pojechał do walki, strącać rosyjskie drony.
Karabiny Maxim ciągle w użyciu
Ten bojowy pickup stanowi element sił szybkiego reagowania ukraińskich terytorialsów, operujących w okolicach miasta Czerkasy. Żołnierze mogą się przemieścić na odpowiednie pozycje po ogłoszeniu alarmu i przechwycić rosyjskie drony jak Shaded-136. A ogień z pickupa jest dla nich zabójczy.
Pomimo swojej leciwości popularne karabiny Maxim są chętnie używane w Ukrainie i na zdjęciach z frontu można było je zobaczyć już na początku wojny. Wiele z nich przetrwało w dobrym stanie do dziś. Dzięki szybkostrzelności 600 pocisków na minutę i to niezwykle popularnego kalibru 7 62x54 mm znalazły zastosowanie w Ukrainie jako broń dla jednostek niższego priorytetu.
Prowizoryczna ochrona Ukraińców
Tavria, na jakiej postawiono Maximy, prawdopodobnie została przekazana przez jednego z terytorialsów w jednostce. Ukraińcy do walki zaprzęgają nieraz naprawdę ciekawe egzemplarze motoryzacji. Wcześniej mogliśmy usłyszeć o samochodzie GAZ-24 Wołga, który przerobiono na wóz obserwacyjny.
Takie konstrukcje to pokaz wojennej inżynierii, która nagradza często nieszablonowe myślenie. Dzięki nim można zaoszczędzić pieniądze i często wiele kluczowych materiałów osiągając względnie dobry efekt, który rozwiąże problem.
Dlatego, gdy Ukraińcy mierzą się z ciągłymi atakami dronów kamikadze, często na bazie zwykłych pickupów budują właśnie takie systemy obrony przeciwlotniczej. Stanowią nieraz kluczowe narzędzie ochrony nieba, w miejscach, które nie mogą liczyć na pokrycie przez nowoczesne systemy.