Straż Graniczna. Nowego patrolowca na razie nie będzie
Morski Oddział Straży Granicznej poinformował o przerwaniu procedury zakupu pełnomorskiego okrętu patrolowego. Jest to kolejny przerwany zakup na wyposażenia dla MO SG. Wcześniej nieskutecznie kupowano mniejsze jednostki oraz samoloty patrolowe. Te ostatnie kupiono ostatecznie w Czechach.
Straż Graniczna podjęła decyzję o przerwaniu procedury zakupu 18 listopada 2019 roku. Dziś, 21 listopada, poinformowano o tym oficjalnie. W odpowiedzi na postępowanie przetargowe pojawiła się tylko jedna oferta, którą złożyło konsorcjum PGZ Stoczni Wojennej i Stoczni Remontowej Nauta. Poinformowano również, że oferta przekroczyła zakładany budżet wynoszący 111,5 mln złotych brutto. Konsorcjum zaproponowało cenę 147,6 mln złotych. Większość kosztów finansowania nowej jednostki miała ponieść Unia Europejska, która przeznaczyła na ten cel 100 mln złotych.
W ogłoszonym 31 lipca 2019 roku przetargu, Straż Graniczna chciała kupić pełnomorski okręt patrolowy, który miał mieć 60-66 m długości, szerokość nie mniej niż 10,5 m, zanurzenie ok. 3,5 m oraz wyporność około 1000 t. Załoga zamawianego okrętu miała się składać z 20 marynarzy i oficerów. W wymogach zawarto również klauzulę, że konstrukcja musi pozwolić na dodatkowe zaokrętowanie 14 osób.
Na dziobie jednostki miało znajdować się lądowisko dla śmigłowców i dronów rozpoznawczych. W części rufowej planowano miejsce dla dwóch kontenerów z wyposażeniem ratowniczym o masie 4000 kg każdy. Na pokładzie zaplanowano także miejsce dla maksymalnie 250 rozbitków, którzy powinni być dostarczeni na brzeg w ciągu 24 godzin.
Okręt w planach Straży Granicznej miał operować na Bałtyku, Morzu Północnym i Śródziemnym, wspierając Europejską Agencję Straży Granicznej i Przybrzeżnej w operacjach na najbardziej newralgicznych kierunkach.
Okręty do wymiany?
Dziś w składzie Morskiego Oddziału Straży Granicznej znajdują się dwie duże jednostki patrolowe - "Kaper-1" zwodowany w 1990 roku, i "Kaper-2", który spłynął na wodę rok później. Są to okręty typu SKS-40, który został zaprojektowany dla urzędów morskich jako statek kontroli strefy, mający kontrolować limity połowów i walczyć z morskimi kłusownikami.
O wymianie okrętów na nowe rozmawiano już na początku XXI wieku, ale w budżecie ustalonym w 2007 roku zabrakło środków. W 2013 roku media obiegła informacja o planach zakupu używanego fińskiego patrolowca "Tiira" typu "Telkkä". Jednak z różnych względów do tego nie doszło. W następnych latach zdecydowano się więc na remont i modernizację okrętów.
"Kaper-1" został wyremontowany i zmodernizowany w latach 2014-2016. Zamontowano m.in. nową instalację komunikacyjną i elektryczną, wymieniono całkowicie podłogi i meble. Na pokładzie rufowym zamontowano żuraw hydrauliczny i wyposażenie specjalistyczne do likwidacji skażeń. Podobny remont połączony z modernizacją przeszedł w 2016 roku "Kaper-2".
Terytorialny zasięg działania Morskiego Oddziału Straży Granicznej obejmuje 18 proc. całkowitej długości granicy Polski. W obszarze zainteresowania służb pozostaje także 12-milowy pas wód terytorialnych i polska wyłączna strefa ekonomiczna, co na morzu stanowi obszar 32 tys. kilometrów kwadratowych.
***Zobacz materiały o podobnej tematyce***